Zarzuty dla Eligiusza Komarowskiego. W tle wybory i przekroczenie uprawnień

Były starosta pilski Eligiusz Komarowski usłyszał prokuratorskie zarzuty. Sprawa ma związek z ostatnią kampanią samorządową i przekroczeniem uprawnień. - Nasz kraj ogarnęła mania donosów, rozliczeń i często bezpodstawnych oskarżeń - odpowiada Eligiusz Komarowski.

Jak tłumaczy rzecznik Prokuratury Okręgowej w Poznaniu, prokurator Łukasz Wawrzyniak - sprawa dotyczy „wykorzystania mienia publicznego” na potrzeby kampanii wyborczej w ostatnich wyborach samorządowych i tym samym przekroczenia uprawnień. 

- Podejrzany, jako kandydat do Rady Powiatu Pilskiego z ramienia Komitetu Wyborczego Stowarzyszenie Porozumienie Samorządowe, będąc prezesem tego stowarzyszenia, korzystał z mienia publicznego - plotera drukującego materiały reklamowe - tłumaczy prokurator Łukasz Wawrzyniak. 

Ploter, o którym mowa został zakupiony przez Starostwo Powiatowe w Pile, na którego czele stał wówczas Eligiusz Komarowski. Prokuratorzy twierdzą, że drukowane były na nim materiały wyborcze Porozumienia Samorządowego, którego Eligiusz Komarowski jest prezesem.

- Chodzi między innymi o materiały reklamowe w ilości tysiąca sztuk - mówi prokurator Łukasz Wawrzyniak. Zdaniem śledczych takie działanie było „działaniem na szkodę interesu publicznego, to jest Starostwa Powiatowego w Pile”. - Prokurator zebrał materiał, który pozwolił na przedstawienie tych zarzutów, czyli uprawdopodobnił popełnienie przestępstwa przez podejrzanego - dodaje.

- poinformował rzecznik prasowy Prokuratury Okręgowej w Poznaniu. 

Eligiusz Komarowski wyraził zgodę na publikację swoich danych i wizerunku. Jak podkreśla - jest spokojny o wynik postępowania. 

- Od kilkunastu miesięcy nasz kraj ogarnęła mania donosów, rozliczeń i często bezpodstawnych oskarżeń. Nowi „szefowie” - w tym przypadku powiatu pilskiego - zamiast pracować na rzecz mieszkańców zajmują się sobą i poprzednikami. Aktualny starosta Rafał Zdzierela złożył na mnie doniesienie. Jestem jednak spokojny o końcowy efekt postępowania, którego szczegółów z różnych powodów nie mogę zdradzić, gdyż złamałbym tajemnicę śledztwa. Jestem podejrzewany o popełnienie tzw. przestępstwa urzędniczego. Wielu samorządowców jest właśnie podejrzewanych o takie czyny, z tego paragrafu. Ostatecznie wielu z nich jest uniewinnianych. Chętnie odniosę się do tej sprawy po zakończonym postępowaniu, ale jestem spokojny o jego wynik - mówi Eligiusz Komarowski.

Przestępstwo, które prokuratura zarzuca byłemu staroście jest zagrożone karą do trzech lat pozbawienia wolności. Akt oskarżenia w tej sprawie ma wkrótce trafić do sądu.