
Inspektor i pracownik Powiatowego Inspektoratu Nadzoru Budowlanego w Chodzieży usłyszeli zarzuty korupcji. Zostali zatrzymani na gorącym uczynku. Grozi im do 10 lat więzienia.
Tysiąc złotych. Taką kwotą po połowie mieli podzielić się dwaj urzędnicy Powiatowego Inspektoratu Nadzoru Budowlanego w Chodzieży w zamian za wydanie pozwolenia na częściowe użytkowanie obiektu. Nie zdążyli, bo zostali zatrzymani na gorącym uczynku. Nieprzypadkowo.
Kilka tygodni wcześniej cynk w sprawie nieuczciwych urzędników PINB otrzymali policjanci z Komendy Wojewódzkiej Policji w Poznaniu zajmujący się ściganiem korupcji. Poznań swoje informacje przekazał chodzieskiej prokuraturze i urzędnicy znaleźli się na celowniku. Policjanci wkroczyli do akcji w miniony poniedziałek, 9 listopada.
- Mężczyźni zostali zatrzymani na gorącym uczynku podczas przyjmowania korzyści majątkowej w zamian za wydanie decyzji administracyjnej – mówi Andrzej Borowiak, rzecznik Komendy Wojewódzkiej Policji w Poznaniu.
Obaj usłyszeli zarzuty przyjęcia łapówki za co grozi im do 10 lat pozbawienia wolności. Nie przyznają się do winy. Prokurator zastosował wobec nich środki zapobiegawcze w postaci dozoru policyjnego, zakazu opuszczania kraju, zakazu kontaktowania się oraz poręczenia majątkowego w wysokości 15 i 20 tys. złotych. Zostali także zawieszeni w pełnieniu swoich zawodowych obowiązków.
Jak informuje chodzieskie starostwo, pomimo braku dwóch urzędników inspektorat nadzoru budowlanego pracuje normalnie.
Jeśli jeszcze tego nie zrobiłeś koniecznie zainstaluj naszą aplikację, która dostępna jest na telefony z systemem Android i iOS.
Chcesz być na bieżąco z wieściami z naszego portalu? Obserwuj nas na Google News!
Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.
Komentarze opinie