
Przed Sądem Okręgowym we Wrocławiu toczy się proces gangu, który sprowadził do Polski ponad 9 kilogramów kokainy i płynną amfetaminę, którą można przerobić na towar wartości 1,5 mln złotych. Jedną z głównych oskarżonych jest pilanka Magdalena V., żona kolumbijskiego gangstera.
O sprawie napisała wrocławska „Gazeta Wyborcza”. Magdalena V. zasiada na ławie oskarżonych razem ze swoim mężem, Edwinem i pięcioma innymi osobami z Piły i Wrocławia. Małżeństwo jest oskarżone o zorganizowanie przerzutu kokainy oraz płynnej amfetaminy z Ameryki Południowej do Polski. W grę wchodzą narkotyki o łącznej wartości ponad 3 mln złotych.
Dodatkowy zarzut to wyłudzenie aktu zgonu. Edwin, wcześniej Antonio „zmarł” w 2014 roku. Kilka miesięcy po tym jak Magdalena wyłudziła akt zgonu w polskim urzędzie stanu cywilnego ponownie wzięła ślub z cudownie zmartwychwstałym mężem.
Po co była mu potrzebna nowa tożsamość? Mieszkali wtedy z Magdaleną w Niemczech. I to stamtąd miał organizować przerzut kokainy z Kolumbii do Europy. Narkotyki były przemycane na statkach, w kontenerach. Na trop przemytników wpadła belgijska policja. Ani nagłe zniknięcie ani zmiana tożsamości, nie przeszkodziły belgijskiemu wymiarowi sprawiedliwości doprowadzić sprawę do końca.
Antonio vel Edwin został skazany zaocznie na 9 lat pozbawienia wolności. Wyrok usłyszał również Patryk, brat Magdaleny, który według belgijskich śledczych był prawą ręką Kolumbijczyka. Magdalena miała wciągnąć w narkotykowy biznes jeszcze chłopaka siostry, Oskara.
Po wpadce nie wrócili już do Niemiec, tylko do Polski. I to właśnie tutaj rozkręcili interes na którego trop wpadł CBŚP. Śledztwo w tej sprawie nadzorował wrocławski wydział Prokuratury Krajowej.
W Kolumbii kilogram kokainy kosztuje 500 euro. W Polsce za ten sam kilogram trzeba już zapłacić 50 tysięcy euro.
Jeśli jeszcze tego nie zrobiłeś koniecznie zainstaluj naszą aplikację, która dostępna jest na telefony z systemem Android i iOS.
Chcesz być na bieżąco z wieściami z naszego portalu? Obserwuj nas na Google News!
Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.
Komentarze opinie