
25-letni mieszkaniec gminy Wągrowiec stanął przed sądem za jazdę drogą wojewódzką hulajnogą elektryczną, w dodatku po pijanemu. Wyrok, który usłyszał, to 3000 złotych grzywny i sądowy zakaz prowadzenia hulajnogi.
Kontrola drogowa miała miejsce na początku czerwca. Około godziny 21.20 w miejscowości Kopaszyn na odcinku DW 190 policjanci z Wydziału Ruchu Drogowego zatrzymali do kontroli poruszającego się hulajnogą elektryczną 25-letniego mieszkańca gminy Wągrowiec.
Ograniczenie prędkości w tym miejscu wynosi 90 km/h, nie ma wyznaczonej drogi, czy pasa ruchu dla rowerów, nie ma też drogi dla pieszych. Jazda hulajnogą w takim miejscu jest zabroniona.
Podczas rozmowy z policjantami mężczyzna tłumaczył się, że nie zna przepisów.
Takie tłumaczenie niestety działa tylko na niekorzyść użytkownika pojazdu, który postanowił używać go po drogach publicznych, a nie zadał sobie odrobiny trudu, aby zapoznać się z przepisami w tym zakresie
– podkreśla asp. Dominik Zieliński, rzecznik wągrowieckiej policji.
Policjanci w rozmowie z mężczyzną wyczuli od niego zapach alkoholu. Podejrzenie, że może być nietrzeźwy potwierdziło przeprowadzone badanie – w jego organizmie znajdowało się około 1,2 promila.
Sprawa trafiła do sądu. Ten uznał mężczyznę winnego popełnienia wykroczeń: kierowania hulajnogą elektryczną w miejscu, gdzie jest to zabronione oraz jazdy w stanie nietrzeźwości. 25-latek został ukarany grzywną w wysokości 3000 zł. Sąd nałożył też na niego zakaz prowadzenia hulajnogi elektrycznej przez okres sześciu miesięcy. Musi także zapłacić koszty postępowania sądowego.
Jeśli jeszcze tego nie zrobiłeś koniecznie zainstaluj naszą aplikację, która dostępna jest na telefony z systemem Android i iOS.
Chcesz być na bieżąco z wieściami z naszego portalu? Obserwuj nas na Google News!
Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.
Komentarze opinie