Reklama

Makabryczna zbrodnia w Chodzieży. To „Szatan” ich zabił  - mówi ulica

W poniedziałek wieczorem w jednorodzinnym domu przy Podgórnej w Chodzieży znaleziono pięć ciał. Wszystkie z ranami ciętymi szyi. Było wśród nich ciało niemowlęcia. To miał być chłopiec o imieniu Staś. Miał zaledwie kilka miesięcy. - Cztery, góra sześć – mówią ci, którzy widywali go mamą na spacerach. To ją ze wszystkich domowników widywano najczęściej. Tylko ostatnio nikt ich nie widział, a przecież była taka piękna pogoda...

Dlaczego zginęła i z czyjej ręki? Dlaczego zginął Staś? Dlaczego nie żyje jego ojciec i dziadkowie? Śledztwo w tej sprawie dopiero się rozpoczęło, ale chodzieska ulica nie ma wątpliwości kto zabił. To „Szatan”. 41-letni syn, mąż i ojciec. Ulica nazwała go „Szatanem”, bo za młodu chodził w glanach, długich włosach i ubierał się na czarno. Jego ciało też znaleziono w domu.

Dlaczego to on miał wymordować całą swoją rodzinę, a potem odebrać sobie życie? Mężczyzna miał leczyć się psychiatrycznie, a kilka dni temu opuścić szpital. Ulica podejrzewa, że wyszedł i od razu zabił. To, kiedy zginęła cała piątka, wykaże dopiero sekcja zwłok. To, czy 41-latek miał cokolwiek wspólnego ze śmiercią pozostałej czwórki, również wykaże dopiero śledztwo.

Co naprawdę wydarzyło się na Podgórnej? Zabójstwo czy rozszerzone samobójstwo?


Nie wykluczamy na razie żadnego scenariusza. Pozwólmy działać śledczym

– mówi Karolina Smardz-Dymek, rzecznik chodzieskiej policji.

Rozszerzone samobójstwo to słowo wytrych. Zmyłka. Eufemizm. Bo „rozszerzony samobójca” najpierw zabija. Nie ma litości nawet dla dzieci. Zwłaszcza dla dzieci, bo to one najczęściej padają jego ofiarą. A więc na Podgórnej ktoś cztery razy zabił, a potem odebrał sobie życie, albo doszło do pięciokrotnego zabójstwa.

Według niektórych źródeł 41-letni mężczyzna i 38-letnia kobieta mieli związane nogi i zaklejone usta taśmą. To mogłoby wskazywać na zabójstwo, ale niczego też nie wyklucza. Nogi można sobie związać. Usta zakleić. Sprawca kimkolwiek był oszczędził tego Stasiowi, Jego ciało leżało w łóżku przykryte kołdrą.

Stasia i jego rodziców znaleziono na parterze. Obok nich leżał nóż. Ciała dziadków, 72-letniej kobiety i 73-letniego mężczyzny, były na piętrze. To prawdopodobnie oni zginęli jako pierwsi.

Zwłoki odkryto dopiero w poniedziałek wieczorem. Policję powiadomiły osoby, które od kilku dni nie mogły skontaktować się z domownikami. Według jednej z relacji, próbowały dostać się do środka. Po tym jak znalazły dwa pierwsze ciała wezwały policję. Ci znaleźli trzy kolejne.

Tej nocy na Podgórnej chyba nikt nie zasnął. A ci, którzy wyszli na ulicę, mówili tylko o nim. O "Szatanie" 

 

Aplikacja pilaonline.pl

Jeśli jeszcze tego nie zrobiłeś koniecznie zainstaluj naszą aplikację, która dostępna jest na telefony z systemem Android i iOS.


Aplikacja na Androida Aplikacja na IOS

Obserwuj nas na Obserwuje nas na Google NewsGoogle News

Chcesz być na bieżąco z wieściami z naszego portalu? Obserwuj nas na Google News!

Reklama

Komentarze opinie

Podziel się swoją opinią

Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.


Reklama

Wideo pilaonline.pl




Reklama
Wróć do