
Policjanci z Lipki (pow. złotowski) przez ponad 20 kilometrów eskortowali samochód, w którym znajdowała się ciężarna kobieta. Policjantów zaalarmował mąż kobiety, prosząc o pomoc. Liczyła się każda minuta, gdyż przyszła mama, po upadku, nie wyczuwała ruchów dziecka.
W niedzielne popołudnie, 5 maja, policjanci z posterunku w Lipce patrolowali ul. Sępoleńską. W pewnym momencie idący chodnikiem mężczyzna podbiegł do policyjnego radiowozu.
Przestraszony 29-latek poinformował mundurowych, że jego ciężarna żona przewróciła się, uderzając brzuchem o płytki chodnikowe i nie czuje ruchów dziecka. Mężczyzna obawiając się o zdrowie żony i dziecka, poprosił policjantów o pomoc.
Funkcjonariusze skontaktowali się z oficerem dyżurnym, informując go o zdarzeniu i błyskawicznie podjęli decyzję o pilotażu samochodu do Szpitala Powiatowego w Złotowie.
Sierżant Julita Jaros i starszy posterunkowy Konrad Borowicz włączyli sygnały świetlne i dźwiękowe w radiowozie i przez ponad 20 kilometrów eskortowali samochód z ciężarną kobietą i przyszłym tatą.
Kiedy eskorta wjechała na teren Złotowa, w działania włączył się również patrol złotowskiej jednostki, który zabezpieczał rejon skrzyżowań, aby ciężarna kobieta jak najszybciej trafiła pod fachową opiekę lekarską.
Dzięki błyskawicznej pomocy policjantów 26-letnia mieszkanka Lipki szybko i bezpiecznie trafiła do Szpitala Powiatowego w Złotowie, gdzie czekał już lekarz powiadomiony przez dyżurnego złotowskiej komendy.
//Mich, źródło: KPP Złotów//
Jeśli jeszcze tego nie zrobiłeś koniecznie zainstaluj naszą aplikację, która dostępna jest na telefony z systemem Android i iOS.
Chcesz być na bieżąco z wieściami z naszego portalu? Obserwuj nas na Google News!
Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.
Komentarze opinie