
Rok temu w pożarach traw zginęło w Polsce 10 osób, a 87 zostało rannych. Zginęły też tysiące zwierząt. Do końca kwietnia trwa kampania społeczna straży pożarnej „STOP pożarom traw”.
Rok temu strażacy wyjeżdżali ponad 35 tysięcy razy do pożarów traw, łąk i nieużytków rolnych. Jak będzie w tym roku? Wypalanie traw, jedna z najbardziej bezmyślnych i szkodliwych praktyk pseudorolniczych, wciąż ma bowiem swoich wyznawców. Nie odstrasza ich groźba surowej kary, nawet do 10 lat pozbawienia wolności. Rozzuchwala bezkarność. Policja rzadko ich ściga, chociaż ich tożsamość nie jest dla nikogo tajemnicą, zwłaszcza gdy pożar wymknie się spod kontroli.
Sankcje Agencji Restrukturyzacji i Modernizacji Rolnictwa również przypominają stracha na wróble: w 2022 r. za wypalanie traw ARiMR w skali całego kraju zmniejszyła dopłaty tylko czterem rolnikom.
„Poszkodowani” najczęściej nie podają żadnych strat. Przecież nic się nie spaliło. Tylko trawa… Straty liczą za to strażacy. W 2022 r. średnia akcja trwała 58 minut, Zużyli ponad 85 milionów litrów. Strażackie straty oszacowali na ponad 7 mln złotych.
Straty liczy też przyroda. Ogień zabija ptaki, które właśnie teraz wysiadują jaja. Zabija zapylacze - pszczoły i trzmiele. Ginie drobna zwierzyna, a nawet duża, bo łatwo stracić orientację w dymie, trudniej uciec przed ogniem. A ten uśmierca też sprzymierzeńców rolników - mrówki, które "przewietrzają" glebę czy biedronki, które zjadają mszyce. Giną także pożyteczne dżdżownice i inne bezkręgowce. Co zostaje? Spalona, wyjałowiona gleba, która regeneruje się przez kilka lat.
Dym z płonących łąk stanowi też zagrożenie dla kierowców. Łatwo o kolizję czy wypadek. Zdarza się też, że sami podpalacze stają się ofiarami. Zdarza się, że w pożarach, które zaczęły się od traw, tracą cały dobytek, a nawet życie.
- Trzeba pamiętać, że po zimie trawy są wysuszone i palą się bardzo szybko. W rozprzestrzenianiu ognia pomaga także wiatr. Osoby, które wbrew logice decydują się na wypalanie traw, przekonane są, że w pełni kontrolują sytuację i w razie potrzeby w porę zareagują. Niestety, mylą się i czasami kończy się to tragedią – przestrzegają strażacy.
Jeśli jeszcze tego nie zrobiłeś koniecznie zainstaluj naszą aplikację, która dostępna jest na telefony z systemem Android i iOS.
Chcesz być na bieżąco z wieściami z naszego portalu? Obserwuj nas na Google News!
Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.
Komentarze opinie