Reklama

Mateusz Morawiecki: inwestycje lokalne to nie może być margines

26/07/2025 06:55

Mateusz Morawiecki odwiedził w piątek powiat czarnkowsko-trzcianecki (Fot. Agnieszka Świderska)

Były premier Mateusz Morawiecki w minionym tygpdniu odwiedził Czarnków. Brał również udział w pikniku rodzinnym w Romanowie Dolnym.

Podczas konferencji prasowej w której uczestniczyli również posłowie PiS Krzysztof Czarnecki i Szymon Szynkowski vel Sęk oraz radny wojewódzki Adam Bogrycewicz, skupił się głównie na sztandarowym programie rządu Zjednoczonej Prawicy, który został zamknięty przez rząd Donalda Tuska. Chodzi o program inwestycji strategicznych, z którego były dofinansowywane inwestycje lokalne.

Inwestycje lokalne to nie może być margines, to nie może być coś, co się przy okazji zdarza od czasu do czasu jakiemuś rządowi. To musi być fundament polityki gospodarczej państwa prowadzący do zwiększenia szans rozwojowych. To nie Strabagi, Hochtiefy czy POR realizowały te inwestycje, choć mogło się też tak zdarzyć, ale byli to głównie lokalni przedsiębiorcy, którzy zatrudniali ludzi stąd, którzy tutaj płacili pieniądze

- podkreślił Mateusz Morawiecki.

Były premier skrytykował również zbyt mały jego zdaniem udział samorządów w podziale środków z KPO, które na poziomie lokalnym są przeznaczone m.in. na inwestycje w modernizację infrastruktury.

Liczyliśmy na to, że rozkręcą się projekty z KPO, ale jeżdżę po gminach i słyszę, że to są groszowe inwestycje

– mówi Mateusz Morawiecki.

Podział środków z Krajowego Programu Odbudowy negatywnie ocenił również poseł Krzysztof Czarnecki.

Premier Tusk zapowiadał, że jak zostanie uruchomione KPO, to każdy powiat może liczyć na 500 milionów złotych. Gdzie są te pieniądze?

– pyta retorycznie Krzysztof Czarnecki.

Na pytanie dziennikarzy dlaczego wbrew deklaracjom polityków PiS z 2017 roku nie udało się sfinalizować budowy S11, były premier odpowiedział, że „prace ruszyły z kopyta” po tym jak osobiście przeznaczył na to środki z budżetu państwa. Tyle że eski jak nie było, tak nie ma.