
To będzie taka pierwsza wystawa w Polsce. Jeszcze w czerwcu w galerii BWAPP w Pile odbędzie się wernisaż wystawy największych syryjskich twórców – Nizara Saboura, Karama Matouka, Edwarda Shahda i Ahmada Al Soufiego. Kuratorem wystawy "Postacie, twarze i role... bez końca. Współczesne malarstwo syryjskie" będzie Carmen Tarcha.
Nizar Sabour
W jego twórczości głośno wybrzmiewają echa duchowej tożsamości narodu syryjskiego trapionego zwłaszcza w ostatnich dziesięcioleciach licznymi bolączkami i pożogą wojny. Tę duchowość artysta wyraża poprzez odniesienia do dziedzictwa materialnego i niematerialnego, miejsc kultu i uznawanych za szczególne w skali światowej.
Nizar Sabour regularnie podejmował tematykę miast Bliskiego Wschodu w swoich projektach. Stworzył syntetyczny obraz miasta wschodniego bez konkretnych odniesień geograficznych. Obraz silnie zakodowany w historii i umysłowości ludzkiej. W ostatnich latach jego prace wykazują silne korelacje z historycznymi i religijnymi miejscami w Syrii, gdzie ekstremiści wkroczyli do miast i splądrowali kulturę.
Karam Matouk
Karam Matouk urodził się w Homs w 1947 r., ukończył Centrum Sztuki Sobhi Shoaib w 1965 r. i jest członkiem Syndykatu Sztuk Pięknych i Związku Arabskich Artystów Plastyków. Miał wiele wystaw indywidualnych i zbiorowych w Syrii (Homs, Damaszek i Aleppo) i za granicą. Po emigracji do Polski brał udział w wystawach zbiorowych w Muzeum Narodowym w Warszawie, Muzeum Azji i Pacyfiku oraz w Depo Istanbul. W 2020 roku został oficjalnie obywatelem Polski.
Karam Matouk wchodzi do Galerii, na głośnikach, na specjalne życzenie, słychać jego ulubioną piosenkę - Wish you were here Pink Floyd (…) Ma już swój stały zwyczaj, w pierwszej kolejności prosi o kawę, czarną bez cukru, w kieliszku z uchem, potem zapala papierosa stojąc przed wejściem. Do tego sprowadza się istota życia, drobnych powtarzalnych rytuałów budujących relację między człowiekiem a miejscem.
„To właśnie ta rytualna przyziemność stanowi istotę obrazów Matouka. Życie między niebem a piekłem. Tu i teraz, a równocześnie we wszystkich innych wymiarach naszego istnienia” (Marianna Kupść, historyk sztuki).
- Sztuka dla mnie to całe życie i cały mój świat, który krąży w myśli i marzeniach. Obserwuję życie okiem artysty. Smutek, radość, nadzieja, wszystko to, co w moim sercu. Lubię obserwować ludzi, ich marzenia, relacje międzyludzkie, te obserwacje przekładam na moje obrazy – mówi artysta.
Edward Shahda
Artysta syryjski, który wchłonął nie tylko szereg inklinacji rodzimych związanych z tożsamością własnego narodu, lecz także tych napływowych, kładąc tym samym podwaliny dla swej własnej ścieżki rozwoju twórczego. Wizjoner jednocześnie duchowo powiązany z magią Bliskiego i Dalekiego Wschodu, wielkim dziedzictwem jakie zrodziło się na kontynencie azjatyckim, a z drugiej strony silnie związany z osiągnięciami mistrzów europejskich.
Edward Shahda nie dość, że połączył różne składniki kultury, to stworzył coś na miarę i skalę światową, coś za co dziś jest podziwiany. Jego sztuka pełna jest biegunowych przeciwstawieństw. Z jednej strony piękna i pełna wzniosłych idei, z repertuarem form zaczerpniętych z kolebek cywilizacji rozwiniętych po dwóch stronach Morza Śródziemnego. Jednakże na drugim jej krańcu mieści się także wiele bólu i traum doznawanych przez naród syryjski. Płótno jest czystą tablicą, na której materializują się myśli i emocje wypływające z głębi ducha artysty, przeżywającego z największą intensywnością bieżące wydarzenia.
Ahmad Al Soufi
Między odległą przeszłością a współczesnością, Bliskim Wschodem a Zachodem, mimesis a jej przeciwstawnością abstrakcją, zawiera się cała kwintesencja jego sztuki.
Ahmad Al Soufi urodził się w Syrii w 1969 roku. Ukończył Wydział Sztuk Pięknych Uniwersytetu w Damaszku. Od 2002 roku członek Związku Artystów w Syrii. W latach 2011-2014 dyrektor Centrum Sztuk Pięknych i Ośrodka Kulturowego w Homs. Uprawia malarstwo, rysunek, projektuje scenografie oraz zajmuje się kaligrafią arabską.
„Nawet jeśli artysta całkowicie zaniechuje związków z rzeczywistością, to swoje prace opatruje tytułem, uchylającym rąbka tajemnicy w kwestii ich ideowego przeznaczenia. Często poprzez gamę barw i skomplikowany układ linii oraz form nieporównywalnych z niczym innym, udaje mu się uzyskać nie tylko ciekawe efekty wizualne, lecz także wykreować jakiś szczególny rodzaj energii, dynamiki potęgującej sugestię ruchu, wprost wydobywającej się z jego płócien” (Anna Rudnicka, historyk sztuki).
Jeśli jeszcze tego nie zrobiłeś koniecznie zainstaluj naszą aplikację, która dostępna jest na telefony z systemem Android i iOS.
Chcesz być na bieżąco z wieściami z naszego portalu? Obserwuj nas na Google News!
Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.
Komentarze opinie