
W sobotni wieczór doszło do groźnego pożaru w Szamocinie. Około godziny 22.40, do stanowiska kierowania Komendanta Powiatowego w Chodzieży wpłynęło zgłoszenie o gęstym dymie, wydobywającym się z zakładu produkującego wafle w Szamocinie.
Kiedy na miejsce przyjechali strażacy pożar był już bardzo zaawansowany, a ogniem objęte było 3/4 zakładu. - W pierwszej fazie działania polegały na obronie budynków sąsiadujących z zakładem, a następnie prowadzono działania w natarciu na palące się hale - informuje kpt. Artur Binkowski z Komendy Powiatowej Państwowej Straży Pożarnej w Chodzieży. - Nikt nie został poszkodowany.
Strażacy walczyli z ogniem ponad 21 godzin. W akcji uczestniczyło 116 strażaków z 33 zastępów straży pożarnej, w tym z powiatu pilskiego, wągrowieckiego, złotowskiego, a także grupa operacyjna Komendanta Wojewódzkiego PSP, policja, pogotowie energetyczne i gazowe.
Godzinę po zakończeniu działań gaśniczych przewróciła się ściana jednego z budynków, który wcześniej był objęty pożarem. - Ściana przewróciła się na zewnętrzną stronę i mimo że teren był wygrodzony, nie mieliśmy całkowitej pewności czy pod gruzem nie znalazły się osoby postronne - wyrażał obawy kpt. Artur Binkowski. - Dlatego też na miejsce przybyła specjalistyczna grupa poszukiwawczo-ratownicza z psami (z JRG 4 z Poznania). Badanie terenu wykluczyło obecność żywych osób pod zwaloną ścianą.
Strażacy dziękują wszystkim zastępom, biorącym udział w wyczerpujących działaniach. Dziękują również strażakom z sąsiednich powiatów: JRG w Pile, JRG w Wągrowcu, JRG Złotów, OSP Gołańcz, OSP Miasteczko Krajeńskie.
Jeśli jeszcze tego nie zrobiłeś koniecznie zainstaluj naszą aplikację, która dostępna jest na telefony z systemem Android i iOS.
Chcesz być na bieżąco z wieściami z naszego portalu? Obserwuj nas na Google News!
Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.
Komentarze opinie