
Policjant ze złotowskiej jednostki podczas zakupów w markecie zatrzymał sklepowego złodzieja.
Niemal każdego dnia policjanci wzywani są do kradzieży sklepowych. W przypadku gdy skradziony towar nadaje się do ponownej sprzedaży, interwencje kończą się nałożeniem mandatu lub skierowaniem sprawy do sądu.
W ostatnich dniach złotowscy policjanci otrzymywali zgłoszenia od pracowników jednej z sieci handlowej, którzy w różnych sklepach tej sieci zatrzymywali 40-letniego złodzieja. Mężczyzna działał według jednego schematu: po dokonaniu jednej kradzieży, przemieszczał się do drugiego sklepu, gdzie kradł głównie artykuły spożywcze.
Do czasu. Późnym popołudniem funkcjonariusz złotowskiej jednostki st. post. Jakub Totoń w trakcie robienia zakupów zauważył mężczyznę, którego rano zatrzymywał za kradzież. Kiedy zauważył, że 40-latek schował towar do plecaka i wyszedł ze sklepu nie płacąc, zareagował i zatrzymał go na gorącym uczynku.
Mężczyzna był zaskoczony, próbował w mało logiczny sposób tłumaczyć swoje zachowanie. Gdy na miejsce przybył patrol okazało się, że ukrył w plecaku kawy o wartości 250 złotych, czego nie zauważyła obsługa sklepu
- mówi st.asp. Damian Pachuc, rzecznik Komendy Powiatowej Policji w Złotowie.
Złodziej został zatrzymany, a towar wrócił na sklepowe półki. 40-latek usłyszał zarzut kolejnej kradzieży sklepowej. Teraz zajmie się nim sąd.
Jeśli jeszcze tego nie zrobiłeś koniecznie zainstaluj naszą aplikację, która dostępna jest na telefony z systemem Android i iOS.
Chcesz być na bieżąco z wieściami z naszego portalu? Obserwuj nas na Google News!
Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.
Komentarze opinie