
Dokładnie cztery lata temu, 10 lutego 2018 roku, Roman Kostrzewski zagrał z Katem swój ostatni koncert w Pile. Dziś dotarła wiadomość o śmierci legendy polskiej sceny metalowej. Jej głosu z ciemności.
Dokładnie cztery lata temu, 10 lutego 2018 roku, Roman Kostrzewski zagrał z Katem swój ostatni koncert w Pile. Dziś dotarła wiadomość o śmierci legendy polskiej sceny metalowej. Jej głosu z ciemności.
Czarny książę polskiej sceny. Lider i wokalista Kata, z którym stworzył ikoniczne albumy polskiego metalu. Na scenie spędził niemal 40 lat. I pewnie byłby na niej nadal gdyby nie nowotwór, z którym walczył od 2019 roku. Są takie walki, których nie można wygrać. Ta była jedną z nich. Informację o śmierci podali członkowie zespołu Kat. Za pięć dni Roman Kostrzewski skończyłby 62 lata.
https://www.facebook.com/KATandRomanKostrzewski/posts/5002757299788361Każdy koncert Kata w Pile, a trochę ich było, był jedynym w swoim rodzaju wydarzeniem. Tylko Kostrzewskiego stać było na to, żeby w oparach dymu wjechać w trumnie na scenę. Ten ostatni koncert zagrał 10 lutego na Barce. Było to jego piąty koncert w tym miejscu i z pewnością nie miał być ostatni. "Kończy się coś...". Zostaje muzyka.
Fot. Marcin Canvas Szymański
Jeśli jeszcze tego nie zrobiłeś koniecznie zainstaluj naszą aplikację, która dostępna jest na telefony z systemem Android i iOS.
Chcesz być na bieżąco z wieściami z naszego portalu? Obserwuj nas na Google News!
Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.
Komentarze opinie