
- Niektóre oddziały, w przypadku odejścia jednego lekarza, będą miały problem z dalszym funkcjonowaniem - mówi nowy dyrektor Szpitala Specjalistycznego w Pile.
Problemy kadrowe to największa bolączka Szpitala Specjalistycznego w Pile. Taką diagnozę po objęciu stanowiska na początku listopada stawia nowy dyrektor placówki, Grzegorz Sieńczewski.
- Problem z brakiem kadry nie dotyczy komfortu pracy, czyli układania dyżurów czy komfortu pracy na oddziale w ciągu dnia. To jest problem, który dotyczy już funkcjonowania oddziałów - mówi Grzegorz Sieńczewski.
Kadry brakuje do tego stopnia, że część oddziałów, w przypadku odejścia jednego lekarza, będzie miała problem z dalszym funkcjonowaniem. To wszystko jest na granicy. Nie mamy bezpiecznego buforu. Nawet w sytuacji, gdy jeden lekarz zachoruje - robi się problem z funkcjonowaniem całego oddziału. Jesteśmy na styku bezpiecznej działalności
- mówi dyrektor szpitala, Grzegorz Sieńczewski. - Chirurgia i Szpitalny Oddział Ratunkowy to dla nas najbardziej palące problemy, które są do rozwiązania „na już”. Ale zbudowanie zaufania i współpracy będzie na pewno wymagało kilku miesięcy - dodaje.
Problemy kadrowe ma zdecydowana większość, jeśli nie wszystkie szpitale w Polsce. Ale w Pile - zdaniem nowego dyrektora - problem ten mogła pogłębiać też komunikacja między pracownikami a dyrekcją szpitala. A właściwie jej brak.
- Od pierwszych dni mojej obecności w szpitalu pracownicy przychodzą do mnie z różnymi problemami i doceniają to, że mogą to zrobić. Okazuje się, że coś co powinno być standardem jest jakąś nowością i wartością dodaną. Myślę, że ten brak możliwości szybkiego i bezpośredniego kontaktu też mógł stanowić problem, to mocno wpływa na komfort pracy - tłumaczy Grzegorz Sieńczewski.
Zdaniem nowego dyrektora pilskiego szpitala dodatkowe problemy mogły wynikać także z faktu, że w szpitalu w ostatnich latach nie było dyrektora do spraw medycznych. - Dyrektorzy szpitali bez wykształcenia medycznego bardzo starają się zastąpić tych dyrektorów medycznych jeśli ich nie ma i jakąś wiedzę oczywiście posiadają, ale nigdy nie będziemy tak merytoryczni, jak są lekarze. Myślę, że brak dyrektora do spraw lecznictwa też był tu problemem - mówi Grzegorz Sieńczewski.
Nowy dyrektor przywrócił też regularne odprawy z ordynatorami, oddziałowymi i kierownikami administracji. - Okazało się, że moje spotkanie z ordynatorami było pierwszym takim spotkaniem od kilku, albo i kilkunastu miesięcy. I było to dla mnie dużym zaskoczeniem - mówi Grzegorz Sieńczewski.
Nowy dyrektor zapowiedział także dalsze działania w kierunku przekształcenia pilskiego szpitala w szpital kliniczny. - Ten kierunek został już nadany i będziemy go realizować. Jestem już po pierwszych rozmowach z władzami Nadnoteckiego Instytutu UAM, który przygotowuje się do uruchomienia w Pile kierunku lekarskiego - mówi Grzegorz Sieńczewski.
W najbliższym czasie ma też zapaść decyzja o powołaniu zastępcy dyrektora do spraw medycznych.
- Oczekujemy przywrócenia bezpieczeństwa dla naszych pacjentek i pacjentów. Nie może być tak, że dochodzi do zagrożenia funkcjonowania jednego z oddziałów - oddziału chirurgii - którego zawieszenie z kolei mogłoby spowodować konieczność zawieszenia działalności Szpitalnego Oddziału Ratunkowego – mówi starosta pilski Rafał Zdzierela. Powiat Pilski jest organem prowadzącym Szpital Specjalistyczny w Pile. - Wspieramy działalność szpitala i nowego dyrektora - dodaje Rafał Zdzierela.
Powiat zlecił też kontrolę w szpitalu. Audyt ma zakończyć się jeszcze w tym roku.
Jeśli jeszcze tego nie zrobiłeś koniecznie zainstaluj naszą aplikację, która dostępna jest na telefony z systemem Android i iOS.
Chcesz być na bieżąco z wieściami z naszego portalu? Obserwuj nas na Google News!
Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.
Komentarze opinie