Reklama

Dawać pracę, a nie rozdawać pieniądze

Redakcja
26/02/2019 08:38

W ciągu trzech lat, dzięki działaniu Stowarzyszenia ETAP, zarządzające w naszym regionie Ośrodkiem Wsparcia Ekonomii Społecznej, udało się zbudować 18 przedsiębiorstw społecznych. Powstało ponad 140 miejsc pracy dla osób wykluczonych i niepełnosprawnych. Zbudowano także kilkanaście partnerstw lokalnych. Podsumowanie tego etapu pracy przedstawiono podczas konferencji: „Kierunki Rozwoju Ekonomii Społecznej”.

Początki były trudne, ze względu na bardzo niską znajomość tematu ekonomii społecznej. My, realizując trzyletni program unijny i mając akredytację Ministerstwa Rodziny, Pracy i Polityki Społecznej, za główny cel postawiliśmy sobie organizację trwałych miejsc pracy. I to nam się udało – powiedział Zbyszko Siewkowski, prezes Stowarzyszenia ETAP, które prowadzi Ośrodek Wsparcia Ekonomii Społecznej.

Prezes Stowarzyszenia ETAP podkreślił też, że dużą rolę w tym procesie odegrały samorządy lokalne, a dobrym przykładem współpracy jest Piła, w której prezydent Piotr Głowski zainicjował powstanie kilku spółdzielni socjalnych (Zielona Piła, Nowe Horyzonty) i wspierał je, zlecając zadania publiczne.

Staramy się pomagać osobom w trudnej sytuacji na różne sposoby. Ale ta forma, związana ze znalezieniem zatrudnienia i możliwości pracy w spółdzielniach socjalnych, wydaje się z tych wszystkich działań najlepsza. Dzięki temu ci ludzie wchodzą nie tylko na rynek pracy, ale często również wychodzą z bezdomności, czy uzależnień – ocenia Piotr Głowski.

Prezydent Piły podkreśla jednocześnie, że jest jeszcze wiele do zrobienia, aby przedsiębiorstwa działające na zasadach ekonomii społecznej lepiej się rozwijały i powstawało ich więcej. Chodzi przede wszystkim o przebudowę mentalności i przyzwyczajeń – zwłaszcza w zakresie udzielania zamówień publicznych – co utrudnia samorządom korzystanie z usług spółdzielni socjalnych.

Czasami trzeba uzasadnić większy wydatek, bo przecież się zdarza, że te oferty nie są najtańsze, a wygrywają. Wówczas trzeba uzasadniać, dlaczego w danej sytuacji skorzystano z nadzwyczajnych procedur, chociaż taką możliwość dają ustawy. Jest też kwestia tego, że firmy uczestniczące w przetargu, które są niezadowolone z jego rozstrzygnięcia, mogą je zaskarżyć do Urzędu Zamówień Publicznych. Pogodzenie tego wszystkiego choć możliwe, jest trudne i wielu samorządowców chcąc uniknąć niekomfortowych sytuacji, ucieka od podejmowania takich decyzji – podsumował Piotr Głowski. – Powinniśmy jednak, wzorem państw europejskich, preferować te oferty, które deklarują zatrudnianie pilan mających kłopoty na rynku pracy, czy też robić zakupy na naszym lokalnym rynku, a nie na przykład we Wrocławiu, czy w Poznaniu – przekonywał podczas konferencji.

Aplikacja pilaonline.pl

Jeśli jeszcze tego nie zrobiłeś koniecznie zainstaluj naszą aplikację, która dostępna jest na telefony z systemem Android i iOS.


Aplikacja na Androida Aplikacja na IOS

Obserwuj nas na Obserwuje nas na Google NewsGoogle News

Chcesz być na bieżąco z wieściami z naszego portalu? Obserwuj nas na Google News!

Redakcja
Reklama

Komentarze opinie

Podziel się swoją opinią

Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.

Wideo pilaonline.pl




Reklama
Wróć do