Reklama

Czas wpuścić rybę

Redakcja
27/11/2021 20:53

Jesień to tradycyjnie już czas zarybień. Do rzek, jezior i zbiorników na terenie Nadnoteckiego Okręgu PZW trafi około 10 ton ryb, głównie szczupaka i lina.   

Prawie 700 tys. złotych był warty narybek wpuszczony w 2020 roku do wód użytkowanych przez Okręg Nadnotecki PZW.  Należą do niego 104 jeziora, 7 zbiorników zaporowych oraz 39 rzek, w tym rzeki z górskimi odcinkami. Jaka będzie wartość tegorocznego zarybienia będzie wiadomo po wpuszczeniu ostatniej partii materiału zarybieniowego do wody. Trwa właśnie jesiennie zarybianie – to największe w całym roku. Do wód trafi około 10 ton ryb, głównie szczupaka (narybek jesienny) oraz lina (kroczek). Wędki na nie będzie można zarzucić dopiero w przyszłym roku. Ryby muszą podrosnąć, a co najważniejsze - przeżyć. Nieprzypadkowo zarybianie prowadzi się jesienią: woda jest chłodna, więcej w niej tlenu niż latem i ryby mają duże szanse na przeżycie po transporcie. Wprawdzie zimą ta przeżywalność spada, ale jeżeli jest łagodna - a takie zimy są ostatnio, nie stanowi to już większego problemu.  

Co trafia do konkretnego jeziora albo rzeki? Każde z nich posiada swoją białą księgę - ważny przez 10 lat operat rybacki, w którym zawarte są najważniejsze informacje dotyczące zasad gospodarowania rybackiego w danym obwodzie rybackim. Dotyczy to również gatunków i wielkości materiału zarybieniowego. W zarybianiu nie ma więc miejsca na przypadek, ani na improwizację. Wręcz odwrotnie. Narybek odebrany z certyfikowanego źródła (musi być zdrowy) trafia w konkretne, przeznaczone sobie miejsce. Do jezior trafia najczęściej szczupak, węgorz, lin, karp, sandacz, karaś pospolity, z kolei do rzek – jaź, boleń, certa, świnka, kleń, brzana. Nie dotyczy to rzek górskich, gdzie trafia pstrąg potokowy, lipień, łosoś i troć. Na liście gatunków, którymi zarybiane są wody Okręgu Nadnoteckiego PZW są również sum, sieja i okoń, a w głębokich jeziorach sielawowych także sielawę.  

Na czym polega wyższość szczupaka nad inni gatunkami jeżeli chodzi o zarybianie?  

- Szczupak to naturalny selekcjoner dzięki któremu jezioro nie jest  zachwaszczone drobną i skarłowaciałą rybą - mówi Czesław Pachowicz, prezes Nadnoteckiego Okręgu PZW. - Równowagę zapewnia zresztą każdy drapieżnik, nie tylko szczupak. 

Skąd pochodzi narybek, który trafia do rzek i jezior w pilskim okręgu? Z coraz bliższych źródeł. Nierzadko są to miejscowe gospodarstwa rybackie.  

- Jest wskazane, by materiał mateczny pochodził z tego terenu czyli w naszym przypadku będzie to dorzecze Noteci i Warty - wyjaśnia Lidia Pirtań, ichtiolog, dyrektor Biura Okręgu Nadnoteckiego PZW.  

Zarybianie jest finansowe głównie z kieszeni samych wędkarzy, głównie z tzw. składek okręgowych przeznaczonych właśnie na zagospodarowanie i ochronę wód. Są też koła, które zarybiają z własnych środków. Są też zarybienia finansowe przez Departament Rybołówstwa. Niezależnie od tego skąd pochodziły pieniądze wykonanie rocznego planu zarybień zapisanego w operatach rybackich jest kontrolowane przez urzędy marszałkowskie oraz Regionalne Zarządy Gospodarki Wodnej.  

Aplikacja pilaonline.pl

Jeśli jeszcze tego nie zrobiłeś koniecznie zainstaluj naszą aplikację, która dostępna jest na telefony z systemem Android i iOS.


Aplikacja na Androida Aplikacja na IOS

Obserwuj nas na Obserwuje nas na Google NewsGoogle News

Chcesz być na bieżąco z wieściami z naszego portalu? Obserwuj nas na Google News!

Redakcja
Reklama

Komentarze opinie

Podziel się swoją opinią

Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.

Wideo pilaonline.pl




Reklama
Wróć do