Reklama

Budowa S11 Piła – Poznań i Piła-Szczecinek coraz bardziej się opóźnia

W 2029 roku mieliśmy pojechać S11 z Piły do Poznania. Tak jeszcze niedawno zapewniał poznański oddział GDDKiA. W grudniu było już wiadomo, że bardziej prawdopodobny jest rok 2031 czy nawet 2032. Ten termin może się jednak przesunąć. Podobnie jak odsunęła się w czasie budowa odcinka S11 Piła-Szczecinek, która miała ruszyć w tym roku. Inwestycja utknęła jednak na dobre w Generalnej Dyrekcji Ochrony Środowiska.

Przez ponad 20 lat zbudowano w Polsce ponad 3 tysiące kilometrów dróg ekspresowych. I trudno uwierzyć, że to właśnie niespełna 20-kilometrowy odcinek Piła-Ujście jest w całym kraju tym najtrudniejszym do zbudowania. Według oficjalnych rządowych Programów Budowy Dróg Krajowych już dawno powinniśmy jeździć S11 z Piły do Poznania. Problem z rządowymi planami polega jednak na tym, że nikt ich nie rozlicza. Zawsze znajdzie się dobry powód, żeby inwestycję przesunąć w czasie, a pieniądze skierować na budowę innej „eski”.  I chociaż każdemu kto choć raz pokonywał trasę z Piły do Poznania trudno uwierzyć, że to właśnie Suwałki bardziej potrzebowały drogi ekspresowej, to Suwałki od końca 2022 roku mają „eskę”, a niewiele brakowało, żeby miały również drugą. Tymczasem Piła jak nie miała ekspresówki do Poznania, tak jej nie ma. I nie wiadomo kiedy będzie.

A miało być tak pięknie. W 2029 roku cała S11 w Wielkopolsce miała być już gotowa. Wiadomo już, że tak nie będzie. W grudniu 2024 roku Patryk Kosicki dyrektor poznańskiego oddziału GDDKiA w jednym z wywiadów „zaktualizował” terminy na 2031 rok, a nawet na 2032.  I to pod warunkiem, że uda się w miarę szybko uzyskać decyzje środowiskowe (DŚU). To jeden z kluczowych etapów inwestycji, który zawiera raport o oddziaływaniu na środowisko, zatwierdza przebieg planowanej drogi, a także rozwiązania ograniczające negatywny wpływ drogi na środowisko. 

Decyzja środowiskowa określa między innymi lokalizację i parametry zabezpieczeń akustycznych, przejść dla zwierząt, urządzeń ochrony wód, nasadzeń zieleni, jak również zakres nadzoru przyrodniczego oraz archeologicznego

– wylicza Generalna Dyrekcja Dróg Krajowych i Autostrad.

Przypomnijmy, że ostatni wniosek o wydanie decyzji środowiskowej dla odcinka Piła-Ujście poznański oddział GDDKiA złożył we wrześniu 2023 roku. Od tamtej pory trwa jego …uzupełnianie. Na 16 maja drogowcy mają wyznaczony kolejny termin przez Regionalną Dyrekcję Ochrony Środowiska w Poznaniu.

Wyjaśnienia na wezwanie RDOŚ planujemy złożyć w wyznaczonym terminie

- zapewnia Alina Cieślak, rzecznik prasowy poznańskiej oddziału GDDKiA.

Nawet gdyby w tym roku dla odcinka Piła-Ujście udało się uzyskać decyzję środowiskową nie gwarantuje to jeszcze rozpoczęcia procedury przetargowej.

Od wydania DŚU do wyboru wykonawcy nowej drogi może minąć kilka, kilkanaście miesięcy lub nawet kilka czy kilkanaście lat

– nie ukrywa GDDKiA.

I taki właśnie czarny scenariusz spełnia się dla odcinka S11 Piła-Szczecinek. Wydanie decyzji środowiskowej zajęło tam dwa lata – od marca 2021 r. do sierpnia 2023 r. Zielone światło dla tego odcinka szybko jednak zgasło. We wrześniu i październiku 2023 r. wpłynęły cztery odwołania od wydanej decyzji. Jedno z nich złożyło Stowarzyszenie Pracownia na rzecz Wszystkich Istot, które zażądało natychmiastowego wstrzymania wykonania DŚU. Na jakiej podstawie? Nie wiadomo. Mimo deklarowanej transparentności stowarzyszenie nie udostępniło kopii swojego zażalenia. Za to GDOŚ kilkanaście miesięcy później, bo w styczniu w styczniu 2025 r. wstrzymał decyzję środowiskową ze skutkiem natychmiastowym.

Analiza GDOŚ wykazała, że realizacja przedsięwzięcia mogłaby możliwie znacząco negatywnie oddziaływać na cele ochrony obszaru Natura 2000 Puszcza nad Gwdą, w tym na gatunki ptaków stanowiące przedmioty ochrony obszaru i jego integralność

– wyjaśnia Joanna Niedźwiecka, rzecznik prasowy Generalnej Dyrekcji Ochrony Środowiska.

Na początku marca GDOŚ wezwała inwestora do złożenia wyjaśnień oraz uzupełnienie raportu o oddziaływaniu przedsięwzięcia na środowisko. W kwietniu wydłużyła czas na załatwienie sprawy do końca maja. Z końcem maja najprawdopodobniej wydłuży go o kolejne miesiące. Co potem? Nawet jeżeli GDOŚ zmieni swoją decyzję i odwiesi DŚU to nie zamknie to sprawy. Piłeczka nadal będzie po stronie Pracowni na rzecz Wszystkich Istot.

W przypadku dalszego niezadowolenia stron lub organizacji pozarządowych z rozstrzygnięcia organu odwoławczego, podmiotom tym przysługuje skarga do wojewódzkiego sądu administracyjnego. Od rozstrzygnięć WSA przysługują jeszcze skargi kasacyjne do Naczelnego Sądu Administracyjnego, a cała procedura może trwać nawet kilka lat

– informuje GDDKiA.

W przypadku budowy tylko jednego odcinka S7 odwołania organizacji ekologicznych wydłużyły rozpoczęcie budowy o prawie 10 lat, innego o prawie 8 lat. Czy odcinek S11 Piła – Szczecinek ustanowi nowy rekord? Oby nie.

Niewykluczone, że „trudny” odcinek zostanie podzielony na dwa: Piła-Jastrowie i Jastrowie-Szczecinek. O takiej możliwości mówił we wtorek, 13 maja, na konferencji poseł Piotr Głowski. Decyzję w tej sprawie musi podjąć jednak Generalna Dyrekcja Dróg Krajowych i Autostrad. 

Aplikacja pilaonline.pl

Jeśli jeszcze tego nie zrobiłeś koniecznie zainstaluj naszą aplikację, która dostępna jest na telefony z systemem Android i iOS.


Aplikacja na Androida Aplikacja na IOS

Obserwuj nas na Obserwuje nas na Google NewsGoogle News

Chcesz być na bieżąco z wieściami z naszego portalu? Obserwuj nas na Google News!

Aktualizacja: 14/05/2025 13:38
Reklama

Komentarze opinie

Podziel się swoją opinią

Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.


Reklama

Wideo pilaonline.pl




Reklama
Wróć do