
Najpierw w Czarnkowie gościł wicewojewoda Jarosław Maciejewski, później wiceminister zdrowia Marek Kos. Temat rozmów był ten sam: przyszłość szpitali prowadzonych przez powiat czarnkowsko-trzcianecki w kontekście planowanej reformy szpitali. Szpital w Czarnkowie chce postawić na nefrologię i opiekę długoterminową, Trzcianka - na kardiologię.
Szpital Powiatowy im. dr. Ryszarda Surmy w Czarnkowie chce skupić się na szeroko rozumianej opiece długoterminowej. Powód? Zapotrzebowanie na tego typu świadczenia wciąż rośnie, a baza łóżkowa jest daleko niewystarczająca. Pierwszym krokiem było utworzenie Zakładu Opiekuńczo-Leczniczego na 17 łóżek, kolejnym może być geriatria i opieka paliatywna.
Pomysłem na rozwój jest również kompleksowa opieka nefrologiczna począwszy poradni nefrologicznej, a skończywszy na dializie otrzewnowej, która jest bardzo przyjazna dla pacjentów i można ją przeprowadzić w warunkach ambulatoryjnych. Trzcianka byłaby pierwszym ośrodkiem na północy Wielkopolski, gdzie można byłoby z niej skorzystać. Uruchomienie jej nie byłoby również tak kosztowne jak budowa stacji dializ. Zabiegi hemodializy też byłyby wykonywane, ale do tego wystarczyłoby kilka stanowisk.
Pierwszy krok w kierunku kompleksowej nefrologii został już wykonany. Od maja działa w szpitalu poradnia nefrologiczna.
Trzcianka jest gotowa na kardiologię
Pomysł na Szpital Powiatowy im. Jana Pawła II w Trzciance to kompleksowa opieka kardiologiczna. Wystarczającym uzasadnieniem jest choćby wzrost o 300% świadczeń udzielonych w przyszpitalnej poradni kardiologicznej, a także 5 kardiologów dzięki którym można byłoby uruchomić w szpitalu kardiologię. W planach jest 15-łóżkowy oddział kardiologii zachowawczej i inwazyjnej, w tym 4 łóżka intensywnej terapii kardiologicznej. Oddział na którym można byłoby wykonywać m.in. planową koronarografię, na którą teraz w najbliższym szpitalu w Pile czeka się osiem miesięcy. Nie wszyscy pacjenci mają tyle czasu.
W Trzciance można byłoby też wszczepiać rozruszniki serca. Troje z pięciu lekarzy posiada odpowiednie kwalifikacje. Nie mogą jednak ich wykorzystać bez kontraktu z NFZ, a ten w tym przypadku jest zarezerwowany tylko dla oddziałów kardiologicznych.
Choroby układu krążenia są główną przyczyną zgonów w Polsce. Każdego roku notuje się blisko 70 tys. nowych zawałów serca, a czas jak mówią kardiolodzy, to mięsień. Im szybciej chory znajdzie się w szpitalu w rękach specjalistów, tym większe są jego szanse na przeżycie, a tym samym na normalne życie po zawale. Pacjent z Wielenia do szpitala w Trzciance z pewnością miałby bliżej niż do szpitala w Pile.
Mapy potrzeb na początek
Czy i w jakim stopniu te plany wpisują się w planowaną reformę szpitali określi z pewnością mapa potrzeb zdrowotnych (zabezpieczenia szpitalnego), która na być opracowana na poziomie regionalnym. Same mapy nie są niczym nowym. Nowością natomiast ma być ich wykorzystanie do wprowadzenie realnych zmian.
Dość już straconego czasu. Były ustawy, ale nigdy nie weszły w życie. W ostatnich latach poza dosypywaniem kasy nic się nie wydarzyło w kwestii optymalizacji
- powiedział w Czarnkowie wiceminister zdrowia Marek Kos.
Same założenia zmian systemowych minister zdrowia Izabela Leszczyna przedstawiła 11 lipca na spotkaniu z samorządowcami oraz dyrektorami szpitali z całego kraju, w którym uczestniczył również starosta czarnkowsko-trzcianecki Grzegorz Bogacz.
Zmiany mają pomóc szpitalom, które znajdują się w trudnej sytuacji, ale też pozwolić rozwijać się w taki sposób, żebyśmy zabezpieczyli rzeczywiste potrzeby zdrowotne mieszkańców powiatów i województw
- zapowiada minister Izabela Leszczyna.
Reforma ma być przeprowadzona w trzech obszarach: deregulacji, transformacji i odwracania piramidy świadczeń. Deregulacja ma zdjąć ze szpitali przeregulowania i sztywne zasady, które nie mają wpływu na jakość świadczeń i bezpieczeństwo pacjenta, a utrudniają funkcjonowanie. Drugim filarem ma być transformacja.
Bardzo często dyrektorzy szpitali żalą się, mają problem z tym, że brakuje im lekarzy. Często dzieje się tak dlatego, że trzy powiaty, które są bardzo blisko siebie, mają trzy szpitale i w każdym z nich jest np. chirurgia czy porodówka. Proponujemy cały szereg rozwiązań formalno-prawnych, zmian organizacyjnych, legislacyjnych, które ułatwią organom tworzącym konsolidację szpitali, ale także przekształcanie oddziałów całodobowych i ostrych w oddziały planowe czy jednodniowe
– mówiła Izabela Leszczyna.
Z kolei odwrócona piramida świadczeń ma przesunąć strumień pacjentów ze szpitali do AOS i POZ.
W szpitalach powinny pozostać jedynie procedury i świadczenia, które nigdzie indziej nie mogą być wykonane. Odwrócona piramida świadczeń ma służyć zmniejszaniu obciążeń kosztowych szpitali
– tłumaczyła minister Leszczyna.
Pierwsze zmiany mają być wdrażane już od przyszłego roku.
Jeśli jeszcze tego nie zrobiłeś koniecznie zainstaluj naszą aplikację, która dostępna jest na telefony z systemem Android i iOS.
Chcesz być na bieżąco z wieściami z naszego portalu? Obserwuj nas na Google News!
Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.
Komentarze opinie