Reklama

Wybory 2023. Tłok na liście PiS w okręgu pilskim

Wszystko wskazuje na to, że to Krzysztof Czarnecki będzie otwierał listę PiS w okręgu pilskim. Jego konkurent do bycia jedynką, były już minister zdrowia, Adam Niedzielski, jest już mocno nieaktualny. Tymczasem PiS musi znaleźć miejsce dla Zbigniewa Ajchlera, co niekoniecznie musi się podobać innym politykom.

Zbigniew Ajchler, przedsiębiorca rolny spod Szamotuł, przez wiele lat był członkiem SLD i radnym wojewódzkim. W 2014 r. dołączył do PO. Rok później z jej ramienia dostał się do Sejmu. W ostatnich wyborach nie zdobył mandatu, ale w czerwcu 2021 r. wszedł do Sejmu za posła Platformy, Killiona Munyamę.

Będąc już na Wiejskiej wykonał polityczną woltę odchodząc z PO i wspierając PiS jako niezrzeszony poseł. Według PO, była to cena jaką zapłacił w zamian za dostęp do nowoczesnej terapii genowej w leczeniu Parkinsona. Jak zdradził jego były partyjny kolega, Cezary Tomczyk, miał być szantażowany, że jeśli nie dołączy do PiS, to nie będzie leczony na Parkinsona. Sam zainteresowany wielokrotnie temu zaprzeczył. Cały czas głosuje tak, jak chce PiS, a nagrodą za lojalność ma być miejsce na liście. Wysokie miejsce.  

- Dotrzymujemy swoich zobowiązań - mówi jeden z polityków PiS.

Dotrzymanie tego akurat zobowiązania powoduje, że na pierwszych miejscach listy PiS w okręgu pilskim zrobił się tłok. Po tym jak w atmosferze skandalu fotel ministra zdrowia stracił Adam Niedzielski, jedynki może być raczej pewien Krzysztof Czarnecki. Pasowałoby to również do znanego już klucza z Nowogrodzkiej: pierwsze miejsce dla posłów, którzy są w partii od lat.

Kolejność na pozostałych miejscach miałaby być powtórką sprzed czterech lat, a więc na dwójce Marta Kubiak, trzeci Grzegorz Piechowiak, czwarty Marcin Porzucek, piąty wojewoda Michał Zieliński. Tyle że w pierwszej piątce trzeba jeszcze znaleźć miejsce dla Zbigniewa Ajchlera. Nieoficjalnie mówi się, że miałby dostać trzecie miejsce, co niekoniecznie musiałoby odpowiadać pozostałym. Tym bardziej, że PiS czeka walka o utrzymanie czwartego mandatu, którego Ajchler nie gwarantuje.

W poprzednich wyborach najwięcej głosów w okręgu numer 38 - ponad 22 tysiące, dał PiS-owi powiat pilski, gdzie najbardziej aktywni są Marcin Porzucek i Grzegorz Piechowiak. Z kolei w bastionie PiS, którym okazał się powiat grodziski, gdzie na partię rządzącą głosowało 41 procent wyborców, nie było innego wyraźnego faworyta poza jedynką czyli Krzysztofem Czarneckim.  

Na tych dwóch powiatach okręg pilski jednak się nie kończy; głosy są do wzięcia wszędzie. To strategia Marty Kubiak, która nie ma ochoty żegnać z mandatem. Politycznych ambicji nie brakuje również Michałowi Zielińskiemu.

Wybory zawsze oznaczają bratobójczą walkę. Ta w okręgu numer 38 dla polityków zapowiada wyjątkowo krwawo.  


Aplikacja pilaonline.pl

Jeśli jeszcze tego nie zrobiłeś koniecznie zainstaluj naszą aplikację, która dostępna jest na telefony z systemem Android i iOS.


Aplikacja na Androida Aplikacja na IOS

Obserwuj nas na Obserwuje nas na Google NewsGoogle News

Chcesz być na bieżąco z wieściami z naszego portalu? Obserwuj nas na Google News!

Reklama

Komentarze opinie

  • Awatar użytkownika
    Marian Nowak - niezalogowany 2023-09-05 19:00:58

    Dlaczego nie ma Pani Marty Kubiak na liście?Kto za tym stoi?

    odpowiedz
    • Zgłoś wpis

Podziel się swoją opinią

Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.


Reklama

Wideo pilaonline.pl




Reklama
Wróć do