
Prokuratura Rejonowa w Pile bada okoliczności tragicznego pożaru w bloku przy Bydgoskiej 57 w Pile. Zginęła w nim 72-letnia pilanka. Ze wstępnych ustaleń wynika, że przyczyną mogło być zwarcie instalacji elektrycznej.
Przypomnijmy, że do tragedii doszło w piątek, 28 października, w bloku przy ulicy Bydgoskiej w Pile. Jak wynika z relacji świadków, mieszkająca na drugim piętrze 72-letnia kobieta krótko przed pożarem wyszła na zakupy do pobliskiego marketu. Była około godz. 18.30 kiedy wróciła do domu. I wtedy doszło do tragedii. Kiedy otworzyła drzwi do mieszkania w twarz buchnął jej ogień i dym. Niestety, stężenie czadu okazało się zabójcze. Przez kilkanaście minut trwała reanimacja. Niestety, bezskuteczna. Sekcja zwłok najprawdopodobniej potwierdzi zatrucie tlenkiem węgla.
Z bloku ewakuowano mieszkańców. Zarządca budynku, Pilska Spółdzielnia Mieszkaniowa, zapewniła potrzebującym nocleg w hotelu. W sobotę rano wszyscy wrócili już do domów. Zagrożenie minęło.
Ogień doszczętnie zniszczył mieszkanie. Ucierpiał też sam budynek, który będzie wymagał remontu.
Okoliczności tragedii bada pilska prokuratura. Ze wstępnych ustaleń wynika, że przyczyną mogła być zwarcie instalacji elektrycznej w mieszkaniu.
Fot. OSP Kaczory
Jeśli jeszcze tego nie zrobiłeś koniecznie zainstaluj naszą aplikację, która dostępna jest na telefony z systemem Android i iOS.
Chcesz być na bieżąco z wieściami z naszego portalu? Obserwuj nas na Google News!
Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.
Komentarze opinie