Reklama

Stadion żużlowy na Bydgoskiej. Miała być przebudowa, są wzajemne oskarżenia

Redakcja
07/07/2022 19:52

Najpierw była wielka radość, teraz jest wielka awantura. Chodzi o brak pozwolenia na przebudowę stadionu na Bydgoskiej. Stawką jest blisko 17 mln złotych, które Piła otrzymała na tę inwestycję z Polskiego Ładu.

MOSiR ogłosi w najbliższym czasie przetarg na rozbudowę stadionu żużlowo-piłkarskiego przy Bydgoskiej. Zwycięzca przetargu będzie musiał m.in. zdobyć wszystkie wymagane pozwolenia i zgody, w tym pozwolenie na budowę, którego miastu od marca nie udało się zdobyć. Wtedy to złożyło wniosek o wydanie decyzji dla stadionu w Starostwie Powiatowym.

W poniedziałek, 4 lipca, ratusz ponownie złożył wniosek. Tym razem jednak o zawieszenie postępowania. Urzędnicy tłumaczą, że było to jedyne sensowne wyjście wobec braku zielonego światła ze starostwa. Na reakcję alei Niepodległości nie trzeba było długo czekać: starosta Eligiusz Komarowski wydał komunikat, w którym przedstawia wersję starostwa. Dwukrotnie wzywali inwestora czyli miasto do usunięcia braków i nieprawidłowości w złożonej dokumentacji - najpierw 30 marca, potem 11 maja.

- Z naszych wyliczeń wynikało, że teren, który podlegać ma przebudowie, przekracza dwa hektary, a więc do wydania pozwolenia na budowę wymagana jest decyzja o środowiskowych uwarunkowaniach dla tej inwestycji. Mając na uwadze obowiązujące przepisy, nakładające na nas obowiązek zapewnienia komfortu życia mieszkańców, poprosiliśmy o dostarczenie analizy akustycznej, tak by być pewnym, że zachowane są normy hałasu - wyjaśnia starosta Eligiusz Komarowski.

Miasto przesłało swoją odpowiedź 15 czerwca. Według urzędników, przebudowa stadionu nie zalicza do się przedsięwzięć wymagających decyzji środowiskowej, a normy hałasu nie będą przekroczone.

- Dołączył analizę akustyczną wykonaną w dniu pozameczowym, opartą na badaniu poziomu hałasu jaki wytwarzają dwa motory prowadzone przez dwóch zawodników juniorów podczas treningu - wytyka starosta.

Dopiero 21 czerwca starostwo wszczęło postępowanie w sprawie wydania decyzji. 4 lipca wpłynął wspomniany wniosek o zawieszenie postępowania. Według starosty, do wydania decyzji w sprawie pozwolenia na budowę zabrakło jedynie kilkudziesięciu godzin.

- Szkoda tylko, że starosta nie wspomina o tym, że byłaby to decyzja negatywna. Właśnie dlatego złożyliśmy wniosek o zawieszenie, żeby wykonawca miał wolną drogę - mówi Dariusz Kubicki, dyrektor MOSiR-u.

Przetarg wkrótce ma być ogłoszony. Według starosty powinien być ogłoszony w formule "zaprojektuj i wybuduj" dzięki czemu miasto zyskałoby nieograniczony czas na przygotowanie dokumentacji. Może miałoby i czas, ale niekoniecznie pieniądze. Pieniądze z Polskiego Ładu nie mają bowiem nieograniczonej daty ważności. Wręcz przeciwnie, miasto musi zacząć je wydawać, i to jak najszybciej, żeby przypadkiem nie musiało ich oddawać.

Fot. UM Piła

Aplikacja pilaonline.pl

Jeśli jeszcze tego nie zrobiłeś koniecznie zainstaluj naszą aplikację, która dostępna jest na telefony z systemem Android i iOS.


Aplikacja na Androida Aplikacja na IOS

Obserwuj nas na Obserwuje nas na Google NewsGoogle News

Chcesz być na bieżąco z wieściami z naszego portalu? Obserwuj nas na Google News!

Reklama

Komentarze opinie

Podziel się swoją opinią

Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.

Wideo pilaonline.pl




Reklama
Wróć do