
48-letni mężczyzna, po zakrapianym alkoholem spotkaniu z kolegą, postanowił odwieźć swojego znajomego do domu. Miał ponad półtora promila.
Mężczyznę zatrzymali policjanci z Wałcza. Wpadł, bo nie zatrzymał się przed znakiem „STOP”.
- Patrol ruszył za kierującym. Kiedy mężczyzna został zatrzymany do kontroli drogowej funkcjonariusze wyczuli od niego woń alkoholu - mówi asp. szt. Beata Budzyń z Komendy Powiatowej Policji w Wałczu.
Kierowca nie zaprzeczał i nawet nie próbował się „ratować”.
- Przyznał, że wcześniej spożywał alkohol z kolegą, którego właśnie odwoził do domu. Urządzenie do pomiaru stanu trzeźwości pokazało wynik ponad półtora promila alkoholu - dodaje asp. szt. Beata Budzyń.
Za niezatrzymanie się przed znakiem STOP 48-letni kierowca został ukarany mandatem wysokości 300 złotych, a na jego konto wpadło 8 punktów karnych. Ale na tym nie koniec jego kłopotów. - Mężczyzna odpowie za prowadzenie pojazdu w stanie nietrzeźwości. Za ten czyn grozi mu kara do trzech lat pozbawienia wolności oraz co najmniej trzyletni zakaz prowadzenia pojazdów, a także sankcja na rzecz Funduszu Pomocy Pokrzywdzonym i Pomocy Postpenitencjarnej - co najmniej pięć tysięcy złotych - informuje wałecka policja.
Jeśli jeszcze tego nie zrobiłeś koniecznie zainstaluj naszą aplikację, która dostępna jest na telefony z systemem Android i iOS.
Chcesz być na bieżąco z wieściami z naszego portalu? Obserwuj nas na Google News!
Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.
Komentarze opinie