
O losach punktów na aż trzech obiektach zadecydowały w miniony weekend gole w ostatnich sekundach! Emocjonująco było w Szamocinie, Golinie i Pobiedziskach – wszędzie z happy endem dla gospodarzy.
Na mecz z Polonią długą podróż na północ województwa odbyła Zefka. Beniaminek, wciąż szukający pierwszej wygranej, długo sprawiał spore problemy liderowi! Drużyna z Kobylej Góry dwukrotnie obejmowała prowadzenie – po golach Stawińskiego i Ziółkowskiego, jednak chodzieżanie za każdym razem byli w stanie doprowadzić do wyrównania. Decydujący cios zadali natomiast w trzeciej minucie doliczonego czasu, gdy bramkę na wagę ósmego w tym sezonie kompletu punktów dał gospodarzom Mamro.
Wynikami 2:1 zakończyły się natomiast starcia w Golinie i Pobiedziskach. Do Polonii w sobotę przyjechał Piast Kobylnica i długo wydawało się, ze wywiezie z powiatu konińskiego punkt. Gospodarze co prawda objęli prowadzenie w 51. minucie, ale przyjezdni odpowiedzieli po zaledwie 120 sekundach. Ostatecznie jednak to ekipa z Goliny przechyliła szalę na swoją korzyść dzięki trafieniu samobójczemu w doliczonym czasie. Natomiast w Pobiedziskach bramkę rozstrzygającą o przydziale punktów zdobył, również w trzeciej dodatkowej minucie, Patryk Pech. Huragan długo prowadził z Górnikiem, jednak na 12 minut przed końcem wyrównał Pryimachenko. Ostatecznie jednak to gospodarze okazali się być minimalnie lepsi, dzięki czemu awansowali na czwartą lokatę.
Bez zmian na podium, gdyż zarówno Kotwica, jak i Mieszko, zwyciężyli do zera. Kotwica pokonała na wyjeździe Ostrovię 2:0 po dwóch bramkach Filipa Wełniaka (który tym samym ponownie został współliderem klasyfikacji strzelców), natomiast ich rywale z Grodu Lecha pokonali Kanię Gostyń 1:0. Nieco więcej problemów miała natomiast Warta Śrem, która prezentowała się w Wągrowcu. Śremianie co prawda prowadzili od 13. minuty 2:0 po trafieniach Przybeckiego i Jechury, jednak w końcówce zapewnili sobie trochę nerwów – bramka Rafała Leśniewskiego dała Nielbie kontakt. Na szczęście dla gospodarzy okazała się ona być jedynie golem honorowym.
Zwycięstwa 2:0 wywalczyli w sobotę dwaj przedstawiciele strefy leszczyńskiej. Obra okazała się na wyjeździe lepsza od LKS-u Gołuchów, natomiast Polonia w małych derbach strefy pokonała u siebie Koronę Piaski. Wydaje się, że po trudnym początku sezonu leszczynianom udało się ustabilizować formę i powoli będą się pieli w górę tabeli.
Na najbardziej efektowną wygraną 9. kolejki musieliśmy czekać do niedzielnego wieczora. O godzinie 19:00 zabrzmiał pierwszy gwizdek na poznańskiej Śródce, gdzie Wiara Lecha podejmowała Wartę Międzychód. Poznaniacy nie dali rywalom najmniejszych szans wygrywając aż 5:0. Dubletem popisał się Jakub Stranz. Należy jednak oddać gościom, że dwa trafienia stracili w samej końcówce gdy ruszyli już do intensywnych ataków.
WZPN/Rafał Wandzioch
Jeśli jeszcze tego nie zrobiłeś koniecznie zainstaluj naszą aplikację, która dostępna jest na telefony z systemem Android i iOS.
Chcesz być na bieżąco z wieściami z naszego portalu? Obserwuj nas na Google News!
Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.
Komentarze opinie