Reklama

Firma z Kaczor pozywa Pogoń Szczecin. O miliony

Fabryka Papieru Kaczory pozwała Pogoń Szczecin. Chodzi o ponad 7-milionowy dług szczecińskiego klubu wobec firmy z Kaczor. Nowy właściciel portowców nie kwapił się z jego uregulowaniem.

Sprawa ma swój początek w końcówce sezonu 2022/2023, który klub ze Szczecina kończy z blisko 28-milionową stratą. Rekordową w historii klubu. Współwłaściciel i prezes klubu Jarosław Mroczek próbuje ratować finanse klubu pożyczkami. W sierpniu 2023 r. pożycza 7 milionów złotych od jednego ze sponsorów – Fabryki Papieru Kaczory. Teraz firma Stanisława Cierzniaka zażądała zwrotu tych pieniędzy. Pozew w tej sprawie trafił do Sądu Okręgowego w Szczecinie.

My mamy swoje inwestycje. Jesteśmy niedużą firmą. Pomogliśmy z tej racji, że w latach 70-tych byłem w Pogoni. Później były strajki i niestety byłem zmuszony uciekać. Mam w swoim życiu ważną kartę historii związaną ze Szczecinem. Właśnie ze względu na ten sentyment zdecydowaliśmy się wesprzeć klub w trudnych chwilach. Jeżeli ktoś uważa, że na tym zarobiliśmy “kokosy”, to proszę prześledzić finansowe aspekty tego ruchu. Mówiąc kolokwialnie zamroziliśmy wiele milionów złotych, których finalnie nadal nie odzyskaliśmy. W zamian za to były groźby karalne, maile i hejt - przede wszystkim wobec zwykłych pracowników mojej firmy. Mimo wszystko cieszę się, że dzięki temu wsparciu Pogoń Szczecin mogła dograć do końca poprzedni sezon

– tak w jednym z wywiadów kulisy wsparcia dla Pogoni zdradzał Stanisław Cierzniak, właściciel firmy Fabryka Papieru Kaczory.

Hejt na firmę z Kaczor spadł pod koniec 2024 r. kiedy właściciel firmy razem z innym wierzycielem Pogoni nie zgodzili się na sprzedaż klubu kanadyjskiemu milionerowi Alexowi Haditaghiemu. Mieli swoje powody, by nie zgodzić się na wydłużenie terminu spłaty długów do końca 2027 roku. Tym bardziej, że wcześniej był już kilkakrotnie przesuwany. Zupełnie inaczej widzieli to kibice.

W styczniu 2025 r. klub trafił w ręce brazylijskiego inwestora. Jak się okazało, z deszczu pod rynnę. Do klubowej kasy nie wpłynęły bowiem żadne pieniądze, a nowy właściciel nie dotrzymał również terminów z umowy o sprzedaży akcji.

W tej sytuacji ponowna oferta złożona przez Alexa Haditaghiego została odebrana jako wybawienie przed bankructwem. Pogoń Szczecin zmieniła oficjalnie właściciela 13 marca. Jej dług miał sięgać wtedy już 60 mln złotych. Jak zapewnia klub, sporą część zadłużenia już spłacono. Nie dotyczy to jednak fabryki z Kaczor.

Aplikacja pilaonline.pl

Jeśli jeszcze tego nie zrobiłeś koniecznie zainstaluj naszą aplikację, która dostępna jest na telefony z systemem Android i iOS.


Aplikacja na Androida Aplikacja na IOS

Obserwuj nas na Obserwuje nas na Google NewsGoogle News

Chcesz być na bieżąco z wieściami z naszego portalu? Obserwuj nas na Google News!

Aktualizacja: 14/10/2025 22:13
Reklama

Komentarze opinie

Podziel się swoją opinią

Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.


Reklama

Wideo pilaonline.pl




Reklama
Wróć do