Reklama

Pilanka z dwoma medalami MŚ i rekordem świata! Magdalena Andruszkiewicz: Złoto dedykuję wszystkim Polakom

01/10/2025 22:07

Magdalena Andruszkiewicz z dwoma medalami MŚ w New Dehli (Fot. PZSN/Bartłomiej Zborowski)

– Dam z siebie wszystko, co najlepsze, dla swojego kraju – zapewniała przed biegiem na 100 m Magdalena Andruszkiewicz podczas trwających w New Dehli paralekkoatletycznych mistrzostw świata. I dała. We wtorek pilanka nie tylko obroniła tytuł mistrzyni świata wywalczony rok temu w Kobe, ale ustanowiła też nowy rekord świata – 16.82s schodząc jako pierwsza kobieta w historii poniżej 17 sekund. W środę odbyła się dekoracja podwójnej mistrzyni i rekordzistki świata.

Wtorek (30.09) był kolejnym dniem triumfu polskiego frame runningu, który za trzy lata zostanie w Los Angeles dyscypliną paralimpijską. Złoto w biegu na 100 m (klasa T72) zdobyła Magdalena Andruszkiewicz, która czasem 16,82 poprawiła rekord świata, a brąz – Zofia Kałucka (19,16). Pierwszą głośno wspierał tata, za obie kciuki ściskał zaś trener Grzegorz Dorszyński.

Wierzę we wszystkich naszych zawodników, bo to jest światowy top. A świętowanie? Nie wiem, na razie muszę się trochę uspokoić, bo tyle medali na jednych mistrzostwach to jest fenomen

– mówi trener Grzegorz Gorczyński.

Zobacz także:

Magdalena Andruszkiewicz. Zdobyła wicemistrzostwo świata w Paryżu i mistrzostwo w życiu

Dla pilanki był to już drugi medal. W niedzielę sięgnęła po złoto na dystansie 400m. Była faworytką tego biegu. Zaledwie kilka tygodni wcześniej poprawiła rekord świata (1.13,32). W niedzielę także nie dała szans rywalkom, bo prowadziła od startu do mety, osiągając czas 1.13,98.

Te dwa medale to zaszczyt dla naszego kraju. Złoto dedykuję wszystkim Polakom i sportowcom, którzy są po takich wypadkach, jak ja, żeby się nie poddawali, mimo że wielu w nich nie wierzy

– powiedziała Magdalena Andruszkiewicz odbierając drugi złoty medal, a stojący obok jej tata, Marek Andruszkiewicz miał w oczach łzy.

Jego córka jeszcze kilka lat temu tańczyła, uprawiała windsurfing, jeździła na nartach oraz konno, aż niezdiagnozowana w porę nadpłytkowość krwi w listopadzie 2018 roku spowodowała rozległy udar. Lekarze podobno dawali jej jeden procent szans na przeżycie. Dziś jest dwukrotną mistrzynią świata i gwiazdą polskiej paralekkoatletyki.

PZSN Start