
Policja zatrzymała 43-letniego kierowcę nissana, który w centrum Piły po pijanemu spowodował kolizję na sklepowym parkingu. Mężczyzna miał we krwi ponad trzy promile, a w samochodzie butelkę po wódce.
W takim stanie przypominał na drodze tykającą bombę zegarową. Ponad trzy promile alkoholu we krwi nie była wprawdzie zabójcza dla 43-letniego obywatela Ukrainy, ale mogła się okazać śmiertelna dla innych. Skończyło się na rozbitym samochodzie. Wyjeżdżając ze sklepowego parkingu w centrum miasta wymusił pierwszeństwo i spowodował kolizję. Policjanci z drogówki, którzy przyjechali do zdarzenia, wyczuli od kierowcy nissana wyraźną woń alkoholu. Musiała być wyraźna gdyż miał we krwi ponad 3 promile alkoholu. W środku samochodu policjanci znaleźli butelkę po wódce, którą najwyraźniej raczył się po drodze.
Mężczyzna został zatrzymany. Odpowie za jazdę w stanie nietrzeźwości, za co grozi mu kara do dwóch lat pozbawienia wolności. Dodatkowo musi się liczyć z konsekwencjami związanymi ze spowodowaniem zagrożenia w ruchu drogowym
- mówi st. sierż. Magdalena Mróz z zespołu prasowego KPP w Pile.
Jeśli jeszcze tego nie zrobiłeś koniecznie zainstaluj naszą aplikację, która dostępna jest na telefony z systemem Android i iOS.
Chcesz być na bieżąco z wieściami z naszego portalu? Obserwuj nas na Google News!
Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.
Komentarze opinie