
Nie tak pilanie zaplanowali sobie ostatni mecz u siebie w tym sezonie. W niedzielę przegrali ze Spartą Złotów 0:4 i ostatecznie zajęli wysokie jak na beniaminka czwarte miejsce w tabeli. Wyprzedziła ich Sparta, która wywiozła z Piły trzy punkty na wagę trzeciego miejsca.
Pierwsza połowa spotkania zdecydowanie należała do spartan, którzy schodzili do szatni z czterobramkowym prowadzeniem. Dwie bramki dla gości zdobył Miłosz Marcinkowski, jedną Dominik Brożek. Jedną bramkę pilanie stracili po samobójczym golu.
W drugiej połowie mecz był już bardziej wyrównany. Gospodarze dłużej utrzymywali się przy piłce i częściej atakowali, ale nie potrafili przeprowadzić żadnej skutecznej akcji i poważnie zagrozić bramce Jakuba Marcinkowskiego. Zabrakło pomysłu na najlepszą w lidze linię defensywną - w całym sezonie podopieczni Damiana Sudoła. stracili zaledwie 23 bramki. Do końca meczu wynik na stadionie na Żeromskiego nie uległ już zmianie.
Jeśli jeszcze tego nie zrobiłeś koniecznie zainstaluj naszą aplikację, która dostępna jest na telefony z systemem Android i iOS.
Chcesz być na bieżąco z wieściami z naszego portalu? Obserwuj nas na Google News!
Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.
Komentarze opinie