
Policjanci zatrzymali dwóch mężczyzn, którzy polowali choć nie mieli do tego uprawnień i robili to w okresie ochronnym.
Kłusownicy zostali zatrzymani na terenie gminy Łobżenica w powiecie pilskim. W ręce policjantów po informacji z jednego z ośrodków hodowli zwierząt, skąd otrzymali sygnał, że słychać było strzały z broni myśliwskiej.
- Na miejscu pojawili się również funkcjonariusze Straży Łowieckiej, którzy ujawnili pusty pojazd oraz znajdujący się w nim pokrowiec na broń myśliwską. Wspólnie z policjantami oraz właścicielem terenu udali się w miejsce skąd wcześniej dobiegały strzały. Tam zatrzymali pierwszego z mężczyzn, 33-letniego mieszkańca gminy Łobżenica - relacjonuje sierż. szt. Wojciech Zeszot z Komendy Powiatowej Policji w Pile.
Policjanci szybko ustalili, że zatrzymany kłusownik nie polował sam. - Dalsze ustalenia pozwoliły potwierdzić tożsamość drugiego ze sprawców, który oddalił się z miejsca. Okazał się nim 48-letni mieszkaniec gminy Łobżenica. Mężczyzna na terenie swojej posesji miał już przewiezione truchło pierwszego zwierzęcia. Drugie z nich policjanci zabezpieczyli na terenie ośrodka - dodaje sierż. szt. Wojciech Zeszot.
Jak się okazało - mężczyźni nie dość że nie mieli uprawnień do polowania, to robili to w okresie ochronnym. - Mężczyźni nie posiadali uprawnień do wykonywania odstrzału na tym terenie. Usłyszeli zarzuty wejścia w posiadanie dwóch sztuk zwierzyny łownej w czasie ochronnym bez odpowiedniego uprawnienia. Za popełnione przestępstwo może grozić kara nawet 5 lat pozbawienia wolności - dodaje sierż. szt. Wojciech Zeszot.
Jeśli jeszcze tego nie zrobiłeś koniecznie zainstaluj naszą aplikację, która dostępna jest na telefony z systemem Android i iOS.
Chcesz być na bieżąco z wieściami z naszego portalu? Obserwuj nas na Google News!
Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.
Komentarze opinie