Diecezja bez biskupa. Wszystko w rękach administratora diecezjalnego

Do czasu mianowania przez Stolicę Apostolską nowego biskupa koszalińsko-kołobrzeskiego diecezją będzie rządził administrator diecezjalny. Decyzją Kolegium Konsultorów funkcję tą objął bp Krzysztof Zadarko, biskup pomocniczy diecezji koszalińsko-kołobrzeskiej, przewodniczący Rady ds. Migrantów i Uchodźców Konferencji Episkopatu Polski.

Kim jest administrator diecezjalny? Określa to Kodeks Prawa Kanonicznego.

Administrator diecezjalny ma więc te same obowiązki i władze co biskup diecezjalny z wyjątkiem tych spraw, które spod tej władzy są wyjęte. Ograniczenia te wynikają z faktu, że jego funkcja jest tymczasowa.

Administrator diecezjalny nie może więc m.in. erygować stowarzyszeń publicznych, zwołać synodu diecezjalnego, mianować kanoników, usunąć wikariusza sądowego oraz jego zastępcy. Proboszcza mógłby mianować dopiero po roku sprawowania funkcji. Kanclerza kurii mógłby zmienić dopiero po uzyskaniu zgody Kolegium Konsultorów.

Ważna zasada kierująca działaniem administratora diecezjalnego wynika z kanonu 428, który mówi: „Sede vacante nihil innovetur”, czyli: „Podczas wakatu stolicy niczego nie należy zmieniać”.

Zasada ta stoi na straży dobra diecezji wakującej oraz jej przyszłego biskupa. Nie dopuszcza ona do trwałych zmian, które mogłyby spowodować szkodę diecezji lub postawić nowego biskupa przed faktami dokonanymi, mającymi poważny skutek.

O wyborze administratora zostaje niezwłocznie powiadomiona Stolica Apostolska poprzez nuncjaturę. Urząd administratora diecezjalnego wygasa wraz z objęciem diecezji przez nowego biskupa.

W przeszłości kilkukrotnie funkcję administratora pełnił w diecezji bp Tadeusz Werno.

Przypomnijmy, że poprzedni biskup koszalińsko-kołobrzeskiego bp Zbigniew Zieliński w marcu został mianowany nowym metropolitą poznańskim. 

Diecezja Koszalińsko-Kołobrzeska