Siatkarki Enea KS Piła po dobrym meczu zwyciężyły 3:1 SMS PZPS Szczyrk. Musiały się jednak sporo się napracować, by wygrać to spotkanie. Zawodniczki SMS grały bez żadnych kompleksów wobec starszych i bardziej doświadczonych koleżanek.
Choć piątkowy wieczór – w dodatku przed 1 listopada – nie jest najszczęśliwszym terminem, to kibice Enea KS Piła nie zawiedli, licznie stawiając się przy Żeromskiego 90. I chyba się nie zawiedli, bo widowisko, w którym po drugiej stronie siatki stanął zespół składający się w dużej części z reprezentantek Polski U-19 (trzecie w tegorocznych Mistrzostwach Świata) pod kierownictwem reprezentacyjnych trenerów Michała Dudka i Marcina Orlika, mogło się podobać. Dla porządku można dodać, że wyniki trzech pierwszych setów nie oddają ich dramaturgii.
Mecz rozpoczął się od prowadzenia pilanek, które kolejnymi krokami budowały przewagę, doprowadzając do rezultatu 19:13. Wtedy coś zacięło się w grającym do tej pory z dużą pewnością zespole gospodyń. Kolejne błędy pozwoliły rozwinąć się siatkarkom SMSu, które tylko krok (23:22, 24:23) dzielił od walki na przewagi. Kinga Piśniak nie zdołała jednak zablokować ataku Aliny Bartkowskiej-Kluzy, która przechyliła szalę zwycięstwa w pierwszym secie.
W drugim secie od początku dominowały przyjezdne (4:7, 8:13). Pilanki miały kilka zrywów, które pozwalały im najwyżej zremisować (14:14) lub zbliżyć się do remisu (17:18, 20:21). Doprowadziły nawet do remisu 23:23, jednak pogoń zakończyła się niepowodzeniem, gdy najpierw Julia Papszun zaserwowała w siatkę, a w kolejnej akcji Zofia Pinderska zablokowała Alinę Bartkowską-Kluzę, zapisując wynik 1:1 w setach.
W trzecim secie jedna zmiana w pilskim zespole odmieniła jego grę i wpłynęła na wynik całego meczu. Julita Molenda zastąpiła Oliwię Urban. I nie chodzi o to, że Oliwia grała źle. Po prostu Julita weszła na boisko z taką wielką wolą walki, że prawie każde dotknięcie piłki zamieniała na punkt. Wygrywając tego seta gospodynie nakręciły się jeszcze bardziej i widać było, że już nie dadzą odebrać sobie zwycięstwa. Julia Papszun podniosła natomiast poprzeczkę koleżankom z zespołu, bowiem zdobyć w meczu 25 punktów to już niezły wynik. Piła wygrała za trzy punkty po dobrym meczu, a Julii przypadł tytuł MVP spotkania.
Przed kibicami w Pile, niestety, miesiąc posuchy – najbliższy mecz domowy siatkarki Enea KS Piła rozegrają dopiero 29 listopada. Wcześniej zespół rozegra mecze wyjazdowe w Imielinie (8 listopada) i w Nysie (22 listopada).
Niestety, pilski zespół musi mierzyć się z kolejnym osłabieniem na środku siatki. Do kontuzjowanych Kamili Kobus i Łucji Kuriaty dołączyła Agnieszka Czerwińska. W tej chwili trener Damian Zemło ma do dyspozycji jedynie dwie środkowe: Wiktorię Pisarską i Joannę Szmelter. Ta druga do zespołu dołączyła przed zaledwie trzema tygodniami.
KS PIŁA
Enea KS Piła – SMS PZPS Szczyrk: 3:1 (25:23, 23:25, 25:21, 25:17)
MVP: Julia Papszun
Enea KS Piła: Alina Bartkowska-Kluza, Oliwia Urban, Joanna Szmelter, Katarzyna Góźdź, Julia Papszun, Wiktoria Pisarska, Ewa Machowska (L) oraz Julita Molenda, Natalia Sidor, Emilia Szubert
SMS PZPS Szczyrk: Kinga Piśniak, Zofia Bąkowska, Dominika Mrożek, Maja Bieniecka, Alicja Koprowska, Zofia Pinderska, Nicole Gucwa (L) oraz Aleksandra Wika, Eva Michelson, Maja Wysocka, Michalina Sikora, Oliwia Jamrożek (L)
Jeśli jeszcze tego nie zrobiłeś koniecznie zainstaluj naszą aplikację, która dostępna jest na telefony z systemem Android i iOS.
Chcesz być na bieżąco z wieściami z naszego portalu? Obserwuj nas na Google News!
Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.
Komentarze opinie