
Rozkochuje, obiecuje wspólną przyszłość, wyjazd za granicę, a potem sprzedaje swoją "dziewczynę" jak towar. Każdego roku takie historie dzieją się także w Polsce. Policja wspólnie z Fundacją La Strada prowadzi kampanię społeczną #TwojeŻycieTwojaKarta, która ma uświadamiać jak łatwo można wpaść w pułapkę handlu ludźmi.
To miał być książę z bajki…
Ona była młoda i pewna, że to miłość. On był nieco starszy i miał wobec niej zupełnie inne plany. Jeździł drogim samochodem i opowiadał, jak świetnie żyje się za granicą. Traktował ją jak księżniczkę. Kwiaty, prezenty, wspólne wyjazdy. Mówił, że mogliby zacząć nowe życie w innym kraju. Obiecywał dobrze płatną pracę, mieszkanie, wspólną przyszłość. Nie miała powodów, żeby mu nie zaufać. Aż do czasu wyjazdu, kiedy wszystko się zmieniło. Zabrano jej dokumenty. On zniknął. Ona została sama – zmuszana do pracy, której nigdy nie chciała.
Kim jest „loverboy”?
„Loverboy” to często ktoś, kto pochodzi z tej samej miejscowości. Wraca zza granicy, roztacza wizję sukcesu i lepszej przyszłości. Zazwyczaj jest czarujący, uważny, idealnie dopasowany do marzeń swojej ofiary. Najczęściej „poluje” na młode dziewczyny – zwłaszcza te, które szukają akceptacji albo marzą o wyrwaniu się z małego miasta. Buduje relację, która na pierwszy rzut oka wygląda jak prawdziwa miłość, ale to planowana manipulacja.
Przypadki tego typu zdarzają się częściej, niż myślimy. Loverboye pojawiają się zarówno w małych miejscowościach, jak i w dużych miastach. Często znają swoje ofiary z lokalnych środowisk albo kontaktują się z nimi przez media społecznościowe. Schemat ich działania jest zawsze podobny – najpierw bombardują swoją ofiarę uczuciami i emocjonalnie uzależniają od siebie. Potem kuszą ofertą wspólnego wyjazdu za granicę, a na końcu bez skrupułów sprzedają np. do domu publicznego.
Jeśli masz wątpliwości związane z wyjazdem, jeżeli obawiasz się o przyjaciółkę czy kolegę zadzwoń do nas. Możesz zapytać anonimowo, możesz poradzić się kogoś, kto zna wiele takich historii. Wyjazd ma być przygodą, drogą do lepszego jutra, a nie koszmarem. Nigdy nie mówimy „nie jedź”, tylko pokazujemy, które punkty wymagają więcej informacji, chwili na zastanowienie. A jeżeli coś pójdzie nie tak, zawsze można do nas zadzwonić i zorganizujemy pomoc
- mówi Irena Dawid-Olczyk, Prezeska Fundacji La Strada.
Hasło #TwojeŻycieTwojaKarta nie jest przypadkowe. W naszej akcji chcemy powiedzieć: „Warto marzyć, ale jeszcze bardziej warto się chronić. Twoje życie to nie gra. To Ty masz w ręku wszystkie karty. Zanim podejmiesz decyzję o pracy, wyjeździe, nowej znajomości – proszę, sprawdź, kto rozdaje karty
- mówi insp. Katarzyna Nowak, rzecznik prasowy Komendanta Głównego Policji
Co powinno Cię zaniepokoić?
Jak się zabezpieczyć?
Jeśli jeszcze tego nie zrobiłeś koniecznie zainstaluj naszą aplikację, która dostępna jest na telefony z systemem Android i iOS.
Chcesz być na bieżąco z wieściami z naszego portalu? Obserwuj nas na Google News!
Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.
Komentarze opinie