
Wydział Rodzinny i Nieletnich Sądu Rejonowego w Wągrowcu zajmie się 9-latkiem z Kołybka w gminie Damasławek, który dla zabawy dzwonił na numer 112 wzywając pomocy. Zgłosił kilkanaście fałszywych interwencji blokując w tym czasie numer alarmowy.
9-latek nudził się w niedzielne popołudnie. Znalazł więc sobie zabawę, która swój finał znajdzie teraz w sądzie. Chłopiec wydzwaniał pod numer 112 wzywając pomocy. Miał zostać zraniony nożem, ale nie chciał podać więcej żadnych informacji. Zabawa tak mu się spodobała, że w poniedziałek postanowił ją powtórzyć.
Tym razem wymyślił historię, że spadł z traktora i ma krew na spodniach. Podał też adres przy ulicy Śniadeckich w Wapnie. W trakcie dalszej rozmowy z operatorką 9-latek zaczął się jednak plątać: twierdził, że nie może wyjść z domu, a telefon należy do jego opiekunki. Do Wapna pojechał już jednak patrol policji. Pod wskazanym adresem przy ulicy Śniadeckich policjanci zastali tylko zaskoczonych gospodarzy.
Nikt nie miał już wątpliwości, że chłopiec kpi sobie z pracy służb systemu alarmowego. W rozmowach z operatorami śmiał się, twierdząc że nic mu nie zrobią, bo nie wiedzą, gdzie mieszka
– relacjonuje asp. Dominik Zieliński, rzecznik Komendy Powiatowej Policji w Wągrowcu.
I tu 9-latkowi zabrakło zarówno wiedzy, jak i wyobraźni. Obsługą numeru 112 zajmuje się Wojewódzkie Centrum Powiadamiania Ratunkowego. Przy współpracy z nimi policjanci ustalili przybliżoną lokalizację żartownisia, co zawęziło teren poszukiwań. Zadzwonili również na numer telefonu, z którego dzwonił. 9-latek powiedział policjantom, że zamknął się w łazience, bo boi się ojca, a jego matka nie żyje. Nie chciał powiedzieć, jak się nazywa, zmyślał adresy, w końcu podał fałszywy adres przy Rynku w Damasławku.
Policjanci dzielnicowi z rejonu działania Zespołu Prewencji w Damasławku, którzy podjęli się zadania ustalenia tożsamości chłopca, po nitce do kłębka dotarli do miejsca jego zamieszkania. Okazał się nim być 9-latek z Kołybek w gminie Damasławek
– informuje rzecznik wągrowieckiej policji.
Wizytą policjantów w mieszkaniu najbardziej była zaskoczona jego matka. Odebrała 9-latkowi telefon i zapewniła, że przeprowadzi z nim odpowiednią rozmowę. Na tym jednak sprawa się nie skończyła. O tym jaki będzie jej finał zdecyduje sąd rodzinny i nieletnich.
Policja apeluje do rodziców, aby interesowali się tym, co robią ich dzieci oraz porozmawiali z nimi o odpowiedzialności.
Osoby, które blokują linię, kpią lub znieważają operatorów, nie są anonimowe. Blokowanie numeru alarmowego jest nie tylko nieodpowiedzialne, ale stanowi również wykroczenie. Za umyślne i bez uzasadnionej przyczyny blokowanie numeru alarmowego grozi kara aresztu, ograniczenia wolności albo grzywny do 1500 złotych
- mówi asp. Dominik Zieliński.
Jeśli jeszcze tego nie zrobiłeś koniecznie zainstaluj naszą aplikację, która dostępna jest na telefony z systemem Android i iOS.
Chcesz być na bieżąco z wieściami z naszego portalu? Obserwuj nas na Google News!
Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.
Komentarze opinie