
Personel medyczny Szpitala Specjalistycznego w Pile przejdzie specjalne kursy samoobrony, odpierania ataku i reakcji w sytuacji zagrożenia. Szkolenia przeprowadzą instruktorzy taktyk i technik interwencji oraz policyjny psycholog ze Szkoły Policji w Pile.
Szpital Specjalistyczny w Pile i pilska Szkoła Policji zawarły już porozumienie w tej sprawie. Podpisali je: dyrektor szpitala, Grzegorz Sieńczewski oraz komendant Szkoły Policji w Pile, mł. insp. dr Mariusz Jaworski.
Przedsięwzięcie ruszy już niebawem i będzie obejmowało cykl szkoleń w zakresie aspektów i technik obezwładniania osób oraz technik samoobrony dla personelu medycznego. Celem współpracy jest podniesienie poziomu bezpieczeństwa personelu medycznego oraz rozwój ich umiejętności praktycznych w sytuacjach zagrożenia
- informuje Szkoła Policji w Pile.
Szkolenie pod okiem policjantów przejdzie personel medyczny pilskiego szpitala - ratownicy, pielęgniarki i lekarze, w szczególności osoby pracujące na Szpitalnym Oddziale Ratunkowym oraz w Nocnej i Świątecznej Opiece Zdrowotnej.
- Zajęcia będą odbywały się na obiektach sportowych pilskiej Szkoły Policji oraz w codziennym środowisku pracy ratowników medycznych, czyli w karetce - informuje Szkoła Policji w Pile.
Chcemy poprzez zwiększenie świadomości zagrożeń i możliwość zdobycia praktycznych umiejętności obrony czy odparcia ataku, podnieść pewność siebie w stresujących i niebezpiecznych sytuacjach, na które coraz częściej trafia personel medyczny. Wszystko po to, by nie tylko podnieść poziom bezpieczeństwa służb medycznych, ale także by pomóc im jeszcze skuteczniej działać w trudnych warunkach, chroniąc zarówno siebie, jak i pacjentów
- informuje Szkoła Policji w Pile.
- Nasz personel będzie mógł od najlepszych uczyć się samoobrony. Dziękujemy - mówi dyrektor szpitala, Grzegorz Sieńczewski.
Podobne szkolenia dla personelu medycznego organizowane są w wielu miejscach w kraju. Na potrzebę takich działań i organizacji kursów uwagę zwracają sami ratownicy. Coraz częściej dochodzi do ataków na personel medyczny, który ratuje zdrowie i życie. Do najbardziej tragicznego zdarzenia - śmierci ratownika medycznego - doszło w styczniu w Siedlcach. 64-letni ratownik został ugodzony nożem przez mężczyznę, który sam wezwał karetkę. Zmarł w szpitalu. Ranny został także drugi ratownik, który próbował obezwładnić napastnika.
Jeśli jeszcze tego nie zrobiłeś koniecznie zainstaluj naszą aplikację, która dostępna jest na telefony z systemem Android i iOS.
Chcesz być na bieżąco z wieściami z naszego portalu? Obserwuj nas na Google News!
Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.
Komentarze opinie