Reklama

Franciszek Langner - człowiek, który nauczył Piłę wolności. Tytuł Honorowego Obywatela Miasta Piły dla legendy Solidarności  

- Ten zaszczytny tytuł jest dla całej Solidarności. Dla kobiet i mężczyzn tego miasta lat 80-tych, tej pierwszej, wspaniałej, pełnej wiary w sukces Solidarności. To jest wasze! – powiedział Franciszek Langner, legenda pilskiej Solidarności, odbierając tytuł Honorowego Obywatela Miasta Piły.

To już tradycja, że wręczenie tytułu Honorowego Obywatela Miasta Piły odbywa się 4 marca, w urodziny miasta, a dokładnie w rocznicę potwierdzenia praw miejskich przez Zygmunta Starego.

W tym roku przypadała już 511 rocznica tamtego wydarzenia, a uroczysta sesja Rady Miasta z tej okazji odbyła się w poniedziałek w sali widowiskowej Regionalnego Centrum Kultury. Tradycyjnie też miała swoją wyjątkową oprawę. I chociaż sala była pewna, to nie dopisali sami gospodarze: nie było aż 5 z 23 radnych.

Tytuł Honorowego Obywatela Miasta Piły Franciszek Langner odebrał z rąk Marii Kubicy, przewodniczącej Rady Miasta oraz Beaty Dudzińskiej, pełniącej funkcję prezydenta Piły. Odebrał go przy owacji na stojąco na którą jak mało kto w tym mieście zasłużył.

Legendarny przywódca sierpniowego strajku w Polamie nazywany był nie bez powodu pilskim Wałęsą. Jego biografia, charyzma i wartości, które wyznawał i którym wciąż pozostaje wierny, są ucieleśnieniem tego, co w pierwszej Solidarności było największe. Sam również oddał jej hołd dedykując jej tytuł Honorowego Obywatela Miasta Piła.

Ten zaszczytny tytuł jest dla całej Solidarności. Dla kobiet i mężczyzn tego miasta lat 80-tych, tej pierwszej, wspaniałej, pełnej wiary w sukces Solidarności. To jest wasze!
Franciszek LangnerFranciszek Langner

– powiedział Franciszek Langner odbierając wyróżnienie.

Już później, w kuluarach, nie ukrywał, że tytuł przyznany mu w imieniu jego ukochanego miasta, w imieniu pilan, więcej dla niego znaczy niż państwowe odznaczenia, które odbierał z rąk prezydenta.

Przyszły przewodniczący Międzyzakładowego Komitetu Założycielskiego NSZZ „Solidarność” w regionie pilskim oraz Komisji Zakładowej Solidarności w Polamie urodził się 2 października 1955 roku w Pile. W 1975 r. rozpoczął pracę w Zakładach Sprzętu Oświetleniowego „Polam” Piła Pod koniec lat 70-tych w jego mieszkaniu przy ul. Lelewela odbywały się nieformalne spotkania osób zainteresowanych najnowszą historią Polski. Latem 1980 roku Franciszek Langner sam zaczął ją tworzyć.

27 sierpnia 1980 roku jako pracownik wydziału półfabrykatów w pilskich „Żarówkach” stanął na czele komitetu strajkowego. Protest zamienił się w największy w regionie strajk okupacyjny. Zakończył się 31 sierpnia 1980 roku. Zgodnie z Porozumieniami Sierpniowymi rozpoczęto organizację wolnych związków.

25 września 1980 r. powstał w Pile Międzyzakładowy Komitet Założycielski NSZZ „Solidarność”, na którego czele stanął Franciszek Langner. Był przewodniczącym MKZ do grudnia 1980 roku. Nie chciał kandydować na przewodniczącego regionu. Został przy polamowskiej Solidarności, największej wtedy strukturze związkowej w regionie - tworzyło ją blisko 3000 z 3300 zatrudnionych wtedy pracowników.

Karnawał wolności zakończyła ponura noc stanu wojennego. Franciszek Langner był najdłużej przetrzymywanym działaczem „Solidarności” z regionu pilskiego – internowany i osadzony najpierw we Wronkach, potem w Gębarzewie i Kwidzynie. W Gębarzewie uczestniczył w trzydniowej głodówce, a w Kwidzynie po pacyfikacji osadzonych przez ZOMO w trzynastodniowym proteście głodowym.

Po wyjściu na wolność organizował podziemne struktury. Był przewodniczącym Tajnej Komisji Zakładowej NSZZ „Solidarność” ZSO Polam w Pile. Prowadzili niezależną działalność wydawniczą, mieli własną sieć kolportażu i własną bazę poligraficzną. Langner był założycielem pisma „Robotnicy 83” i „Protest” oraz współpracownikiem Radia „Solidarność”.

Organizował pomoc prawną i materialną dla rodzin represjonowanych. Sam w tym czasie również był wielokrotnie karany, więziony i przetrzymywany w areszcie, a za nielegalną działalność związkową stracił pracę najpierw w „Polamie”, a później w „Hydrobudowie”.

3 marca 1985 r. został kolejny raz zatrzymany i aresztowany. Za działalność związkową, posiadanie nielegalnych wydawnictw i kierowanie ich kolportażem Sąd Okręgowy w Pile skazał go na dwa lata więzienia. Sąd Wojewódzki w Poznaniu skrócił wyrok do 1 roku.

Wyszedł na wolność 8 marca 1986 roku. W tym czasie wszystkie grupy pilskiego podziemia połączyły siły, a on stanął na czele Regionalnej Komisji Wykonawczej NSZZ „Solidarność” Piła. W 1990 r. z ramienia Solidarności został wybrany do Rady Miasta. Po sześciu miesiącach zrzekł się jednak mandatu radnego. Wycofał się również z działalności związkowej.

Jest honorowym członkiem KZ NSZZ „Solidarność” w Philips Lighting Poland oraz pilskiego oddziału Ogólnopolskiego Stowarzyszenia Internowanych i Represjonowanych. W 2017 r. Prezydent RP odznaczył go Krzyżem Wolności i Solidarności, a w 2022 r. Krzyżem Komandorskim Orderu Odrodzenia Polski. Jest współtwórcą i przewodniczącym Stowarzyszenia Solidarni-Niepokorni. 

 „Solidarność” nie zginęła, ona pozostała w nas. Pozostanę w tej „Solidarności”, która jednoczy ludzi, każe szanować godność człowieka i godność własną. Pozostanę w „Solidarności” nawet bez legitymacji. Nie wolno mi wskazywać Wam dróg, którymi zechcecie iść. Macie własne sumienia i własne poczucie godności. Nie wątpię jednak, że obierzecie drogę najsłuszniejszą – drogę wierności wobec tych wartości, które ludzi wynoszą do miana człowieka  
Franciszek LangnerFranciszek Langner

– to słowa Franciszka Langera sprzed 42 lat do dziś nie straciły nic ze swojej aktualności.   

PRZEMÓWIENIE FRANCISZKA LANGNERA Z OKAZJI OTRZYMANIA TYTUŁU HONOROWEGO OBYWATELA MIASTA PIŁY

Szanowni Państwo!

Chcę podziękować za wspieranie Solidarności, za wspieranie rodzin prześladowanych, w tym również mojej. Dziękuję rodzinie, a przede wszystkim mojej żonie. Nie było męża przez dwa lata, a dwójka dzieci była na świecie. Zostałem internowany kiedy syn miał 9 miesięcy.

Dziękuję sąsiadom, dziękuję Kościołowi, i Wam, przyjaciele, członkowie Stowarzyszenia Internowanych i Represjonowanych, członkowie Stowarzyszenia Solidarni-Niepokorni.

Dziękuję również leśnikom, bo w tej walce las nas nie opuścił, choć nie pytaliśmy pana nadleśniczego o zdanie.

Rok 1980. Powiało odżywczą bryzą znad Bałtyku, znad morza. Polska nie wstrzymała jednak oddechu. Polska zaczęła tą bryzą oddychać. 27 sierpnia w Polamie podjęliśmy trzydniowy strajk okupacyjny. Trzeci dzień miał już charakter polityczny. Podłączyliśmy się do gdańskich postulatów o uwolnienie więźniów, politycznych, o zniesienie cenzury i utworzenie wolnych, niezależnych związków zawodowych.

Czy były to wolne, niezależne związki zawodowe? Nie, był to wielki ruch społeczno-narodowy. Potężny ruch, którego inne pokolenia nie będą miały chyba okazji przeżyć, bo był to ruch, który liczył sobie prawie 10 milionów członków.

Ruch, który przez 16 miesięcy do wprowadzenia stanu wojennego, działał w czasach burzliwych, który zmagał się z represjami, z wciąż rosnącą presją władzy, ze straszeniem obywateli: wejdą czy nie wejdą, przyjdą czy nie przyjdą? I to musiało się zakończyć wprowadzeniem stanu wojennego.

Wiele tysięcy osób, w tym mieszkańcy Piły, Czarnkowa, Chodzieży, Trzcianki, trafiło do ośrodków internowania. Jedni przebywali tam krócej, inni dłużej. Jeszcze inni trafiali do zakładów karnych. Ale opór nie ustał. Nikt nas nie rzucił na kolana. Walkę kontynuowaliśmy w miarę naszych możliwości, bo Służba Bezpieczeństwa skonfiskowała pieniądze związkowe, sprzęt drukarski, obracając wszystko praktycznie w popiół.

My, pilanie, nawiązaliśmy kontakt ze Szczecinem, z Wrocławiem, w szczególności z Władysławem Frasyniukiem i Józefem Piniorem, w Poznaniu z Januszem Pałubickim z Regionu Wielkopolska. Stamtąd mogliśmy liczyć na wsparcie, ale wspierali nas również mieszkańcy Piły, i tu zaskoczę Państwa, czasami byli to członkowie PZPR, oficerowie wówczas Ludowego Wojska Polskiego.

Moje materiały przechowały się m.in. dzięki oficerowi w stopniu pułkownika z Wyższej Oficerskiej Szkoły Samochodowej. Inne dzięki wsparciu pana majora z lotniska. Emerytowany sierżant Wojska Polskiego wraz z żoną w swoim mieszkaniu drukował ulotki. To nie jest tak, że ci, którzy stali po drugiej stronie, szczycili się tym i byli wrogami nowego.

Takie były czasy. Część ludzi została złamana psychicznie, także wśród działaczy struktur podziemnych. Aresztowano, przeszukiwano mieszkania, wywożono z zakładów pracy na przesłuchania, ale tym ludziom również dziękuję. Nie oskarżam nikogo o tchórzostwo, o chęć szkodzenia przyjaciołom. Taką ci ludzie mieli psychikę. Nie wiadomo też jakie środki przeciwko nim stosowano.

Szanowni Państwo, pilanie, pilanki, Polacy. Naród polski w 1989 roku wszedł na drogę negocjacji, rozmów, w pokojowy czas przekazywania władzy. Umieliśmy, i to było cudowne, wykorzystać ówczesną sytuację międzynarodową.

To, że mieliśmy papieża Jana Pawła II, to, że w Stanach rządził przychylny Polsce Ronald Reagan, to, że władzę przejął Michaił Gorbaczow, który powalił tego glinianego kolosa na ziemię. Byliśmy też pierwszymi, i może dlatego nie wszyscy są zadowoleni z efektów Okrągłego Stołu, którzy to domino zaczęli obalać. A to nie jest tak, że ten wąż nie byłby w stanie ukąsić.

Jestem dumny, że jestem pilaninem, bo tutaj też w sposób pokojowy, czynny, ale pokojowy, nie stosując nigdy przemocy i nie wzywając do przemocy, walczyliśmy o prawa obywatelskie, swobody gospodarcze, utworzenie takich instytucji w Rzeczypospolitej, które na długie lata będą nam i następnym pokoleniom gwarantować bezpieczeństwo i do których my, obywatele, będziemy mieć zaufanie.

Jako pilanin urodzony w tym mieście chcę życzyć wszystkim pilanom, żebyście dobijali do swojego szczęśliwego brzegu każdego dnia i żeby to miasto przy waszym wsparciu czekała świetlana przyszłość.

Dziękuję jeszcze raz za ten zaszczytny tytuł. Dziękuję Wam, przyjaciele!

 

W artykule wykorzystano informacje zebrane w publikacji: „Portret działacza: Franciszek Langner – przewodniczący KZ NSZZ „Solidarność” przy Zakładach Sprzętu Oświetleniowego „Polam” autorstwa ks. Jarosława Wąsowicza SDB.

 

 

Aplikacja pilaonline.pl

Jeśli jeszcze tego nie zrobiłeś koniecznie zainstaluj naszą aplikację, która dostępna jest na telefony z systemem Android i iOS.


Aplikacja na Androida Aplikacja na IOS

Obserwuj nas na Obserwuje nas na Google NewsGoogle News

Chcesz być na bieżąco z wieściami z naszego portalu? Obserwuj nas na Google News!

Aktualizacja: 07/03/2024 08:09
Reklama

Komentarze opinie

Podziel się swoją opinią

Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.


Reklama

Wideo pilaonline.pl




Reklama
Wróć do