Reklama

Dżem zagrał u Yogiego. Wielki koncert legendy w obiektywie Marcina Szymańskiego [ZDJĘCIA]

Piła Online

27/11/2025 21:51

Koncert Dżemu z Sebastianem Riedlem w Pile (Fot. Marcin Szymański)

Nie wystarczy być legendą, żeby zagrać wielki koncert. Trzeba jeszcze zagrać taki koncert. I to z pewnością w niedzielę w Yogim zrobił Dżem z Sebastianem Riedlem. Był to jeden z najlepszych koncertów w historii ich występów w Pile.

Dżem wiele razy koncertował w Pile. Na początku lat 90-tych zagrał w składzie jeszcze z Ryśkiem Riedlem. Krótko po jego śmierci wrócili do Piły z Jackiem Dewódzkim na wokalu. Był to ostatni koncert Dżemu w Pilskim Domu Kultury, obecnie RCK. Kolejny koncert zagrali w Edenie, a następne już w Browarze. I to właśnie scena przy Bydgoskiej jest tą, która najdłużej gościła legendę.

W Yogim zagrali już drugi raz. Tamten lutowy koncert w 2024 r. zagrali jeszcze z Maciejem Balcarem na wokalu. Teraz wrócili do Piły z Sebastianem Riedlem. I było tak jakby historia zatoczyła swoje muzyczne koło, a na scenie spotkało się dwóch Riedlów.

Tym bardziej, że legenda zagrała równie legendarny repertuar, w którym zabrakło jedynie „Skazanego na bluesa”. Był za to „Czerwony jak cegła”. Był „Sen o Victorii”. „Były „Mamy forsę, mamy czas” oraz „Wokół sami lunatycy”. Był „Wehikuł czasu”. Była też „Whisky”, a każdy kawałek zaśpiewany od początku do końca wspólnie z publiką.

Każdy na kilkaset gardeł. Bo tak się w Pile śpiewa Dżem.