Reklama

Co z tymi gabarytami?

Od nowego roku na terenie Czarnkowa nie będzie już przeprowadzana zbiórka odpadów wielkogabarytowych. Taką decyzję na listopadowej sesji podjęli miejscy radni. Wiesław Grott i Iwona Józefiak jako zarząd Czarnkowskiej Spółdzielni Mieszkaniowej w Czarnkowie są głęboko zaniepokojeni i zaskoczeni tym faktem. Nie mają żadnych wątpliwości, że uderzy ona w mieszkańców, a konkretnie w ich kieszenie.

Dwa razy w roku mieszkańcy Czarnkowa mogli pozbyć się wielkogabarytowych odpadów jak biurka, kanapy, materace, wózki, dywany a także lodówki czy telewizory wystawiając je przed dom czy pojemnik pod blokiem. Od nowego roku takiej możliwości już nie będzie. Na listopadowej sesji radni przegłosowali koniec zbiórki. Oficjalny powód? „Rosnące koszty funkcjonowania systemu gospodarowania odpadami komunalnymi na terenie Miasta Czarnków”. Koszt jednej zbiórki to około 350 tys. złotych. Finansowy powód nie był jedynym. 

Ostatnia zbiórka z jednego dnia rozciągnęła się na trzy dni, co znacznie podrożyło koszt całej akcji. Duży był w tym udział mieszkańców okolicznych gmin, którzy podrzucali swoje śmieci do Czarnkowa. Nie ma zgody na to, żeby zamieniali nasze miasto w śmietnik

– mówi Jacek Klimaszewski, burmistrz Czarnkowa.

Od stycznia mieszkańcy Czarnkowa będą musieli wywozić odpady wielkogabarytowe na własny koszt do PSZOK-u przy Browarnej. Dotyczy to również zużytego sprzętu elektrycznego i elektronicznego. Taka wizja przyszłości nie budzi w mieście entuzjazmu, tym bardziej, że zbiórki nadal organizowane są w wielu innych miastach i gminach, jak choćby w gminie Trzcianka. Ze zbiórki wycofał się wprawdzie Pilski Region Gospodarki Odpadami Komunalnymi (PRGOK), ale nadal organizuje je Komunalny Związek Gmin Regionu Leszczyńskiego.

Stawka za odbiór odpadów pozostanie taka sama. W ramach rekompensaty przy śmietnikowych wiatach mają pojawić się kamery, a najbardziej potrzebujący będą mogą liczyć na darmowy odbiór.

Taka rekompensata nie przekonuje jednak Wiesława T. Grotta, prezesa Czarnkowskiej Spółdzielni Mieszkaniowej w Czarnkowie. W sytuacji gdy w grę wchodzą dodatkowe koszty dla właścicieli upatrywanie panaceum na problem gabrytów w instalacji kamer przy śmietnikach uważa za mało przekonujący argument.

Jako spółdzielnia jesteśmy największym w mieście „producentem” odpadów i żałujemy, że w tak ważnej kwestii nikt nie zapytał nas o zdanie, nie zaprosił do konsultacji, nie szukał innych rozwiązań. Nie sądzę, żeby miasto faktycznie zaoszczędziło na tym, że nie będzie przeprowadzać zbiórek. Obawiam się za to, że część kosztów będzie próbowało przerzucić na nas, co odbije się na kieszeni mieszkańców. A propos kosztów, to kto zapłaci za montaż kamer przy śmietnikach? No kto? Spółdzielcy. Za deklarowany darmowy odbiór od potrzebujących też zapłacą wszyscy podatnicy  

– mówi Wiesław T. Grott.

Spółdzielnia sama nie może wywieźć odpadów na PSZOK. Musi to zlecić Miejskiemu Zakładowi Komunalnemu. Ostatnio otrzymała fakturę opiewającą na około 4 tys. złotych.

- Zrobiliśmy dużo w kwestii świadomości. Nasi mieszkańcy są już uświadomieni do tego, że w okresie między zbiórkami gabaryty wywozi się do PSZOK-u – mówi Iwona Józefiak z Zarządu CzSM. 

Nie ukrywa, że „niecierpliwi” zawsze się zdarzali, a koszt wywozu gabarytów jest wysoki. Do tej pory kosztowało to rocznie spółdzielnię ponad 16 tys. złotych, a pokrywała to z funduszu eksploatacyjnego. Zdecydowana większość mieszkańców czekała jednak z opróżnieniem piwnicy czy z wymianą kuchni na zbiórkę. Teraz nie będą mieli na co czekać.

Jeżeli będziemy zmuszeni zlecać częściej niż do tej pory wywóz odpadów wielkogabarytowych,  trzeba będzie zwiększyć fundusz eksploatacyjny, za co mieszkańcy zapłacą z własnej kieszeni. Podwyżka czynszu w takiej sytuacji jest nieunikniona

-– mówi prezes spółdzielni. 

Spółdzielnia ma bowiem związane ręce: zgodnie z prawem musi zapewnić porządek na swoim terenie. To samo zresztą dotyczy miasta: zlikwidowanie zbiórek nie oznacza automatycznie, że zniknie problem śmieci.

Problem z gabarytami był, jest i będzie. Powinniśmy jednak robić wszystko, żeby go zmniejszyć, a nie zwiększać. Nie podejrzewam, żeby radni podnieśli stawkę czynszu w mieszkaniach komunalnych, żeby pokryć koszt odbioru stamtąd gabarytów. Wszyscy za to zapłacimy. Nie widzę więc powodu dla którego to mieszkańcy spółdzielni jako jedyni mają płacić za decyzję radnych

– mówi Wiesław T. Grott.

Dlatego jego zdaniem czarnkowscy radni raz jeszcze powinni pochylić się nad zbiórką gabarytów tak jak robili to już kilkakrotnie w ciągu ostatnich kilkunastu miesięcy. Być może okazją do tego będzie obywatelski projekt uchwały w tej sprawie.

 

 

Aplikacja pilaonline.pl

Jeśli jeszcze tego nie zrobiłeś koniecznie zainstaluj naszą aplikację, która dostępna jest na telefony z systemem Android i iOS.


Aplikacja na Androida Aplikacja na IOS

Obserwuj nas na Obserwuje nas na Google NewsGoogle News

Chcesz być na bieżąco z wieściami z naszego portalu? Obserwuj nas na Google News!

Aktualizacja: 27/12/2024 17:04
Reklama

Komentarze opinie

Podziel się swoją opinią

Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.


Reklama

Wideo pilaonline.pl




Reklama
Wróć do