Trupy w powiatowej szafie. Powiat będzie musiał zwrócić prawie 1,5 miliona dotacji za szpital w Wyrzysku?

Wojewoda domaga się od powiatu zwrotu blisko 1,5 miliona złotych, które Szpital Powiatowy w Wyrzysku otrzymał na budowa łącznika. Zgodnie z umową prace budowlane miały się zakończyć w 2023 roku. I tak wynikało z dokumentów przekazanych przez byłego już prezesa szpitala. Tymczasem oficjalnie zakończone i rozliczone prace prowadzono jeszcze w tym roku. To nie jedyny trup w powiatowej szafie z poprzedniej kadencji. Dziś na nadzwyczajnej sesji zajmą się nimi radni.

Dotacje celowe mają to do siebie, że można je wydać tylko na ściśle określony cel i w ściśle określonym terminie. Tak było też z dotacją, którą krótko przed wyborami w 2023 roku otrzymał Szpital Powiatowy w Wyrzysku. Było to 1,6 mln złotych na budowę łącznika między szpitalnymi budynkami oraz zakup sprzętu. Był tylko jeden warunek: prace budowlane i sprzęt trzeba było kupić do końca roku. Powiat miał dorzucić do wspólnej kasy 400 tys. złotych i dopilnować terminów.

Nie dopilnował, choć ze sprawozdania z rozliczenia dotacji, w tym z protokołów odbioru robót pod którymi podpisał się były już prezes szpitala Stanisław Przybylski wynikało, że szpital zmieścił się w czasie. Tak jednak nie było. Wojewoda powołując się na swoje ustalenia twierdzi, że prace budowlane prowadzono jeszcze w tym roku. Tyle że żadnych prac nie powinno być skoro oficjalnie zostały już odebrane, a faktury poszły już w 2023 roku. I to właśnie jest powód dla którego wojewoda żąda teraz zwrotu dotacji.

Nie jest to jedyny trup w powiatowej szafie. Powiat będzie też zmuszony do zwrotu niewykorzystanej dotacji dla Specjalnego Ośrodka Szkolno-Wychowawczego w Pile. Chodzi o blisko 60 tys. złotych, które SOSW otrzymał na zorganizowanie kursu dla 20 nauczycieli z terapii zajęciowej z elementami arteterapii. Dlaczego te pieniądze przepadły? O to powiatowi radni mają dziś zapytać dyrektor ośrodka Małgorzatę Bazelak.